Horzempa i Krysztofiak powinni odejść z PiS

- Chwojnicki obiecywał mi, że jeden z wójtów załatwi mi co tylko chcę - mówi odwołany wiceprzewodniczący Rady Powiatu.

Marcin Stróżyński (fot. Archiwum prywatne)

Dziś radni Rady Powiatu odwołali ze stanowiska wiceprzewodniczącego rady członka PiS, Marcina Stróżyńskiego. Opisaliśmy to w tekście Odwołanie za karę?

Odwołany radny, nieobecny na sesji z przyczyn osobistych, skomentował całą sytuację dla Bolec.Info.

- Jestem zaskoczony moim odwołaniem, bo o całej sprawie dowiaduję się z mediów - mówi dla Bolec.info radny Rady Powiatu, Marcin Stróżyński. - W szczególności jestem zaskoczony zachowaniem radnych PiS, bo głosowali za usunięciem mnie choć jestem z Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję,  że zrezygnują z członkostwa w PiS, skoro popierają członka SLD na stanowisku etatowego członka Zarządu Powiatu, czyli są za programem lewicowym.

- Ci panowie czegoś nie rozumieją - mówi radny Stróżyński. - PIS w swoich ulotkach wyborczych miało jasno postawioną tezę, że jeżeli uda nam się wygrać wybory, będziemy za rezygnacją z etatowego członka zarządu. Powinni być w tym konsekwentni a dzisiaj obserwujemy że w powiecie obaj ci panowie, Horzempa i Krysztofiak, głosują za linią lewicy, dziwię się że jeszcze ni  odeszli z naszej partii. Można domniemywać, że oszukują swoich wyborców.

- Na pewno złożę pismo w tej sprawie do zarządu okręgu PiS. Bo dla mnie to jest rzecz niezrozumiała, żeby członkowie PiS tak głosowali. Domyślam się że to kara za poparcie przeze mnie likwidacji funkcji etatowego członka zarządu powiatu ale ja po prostu byłem konsekwentny wobec tego, co obiecywałem wyborcom. - dodaje Stróżyński.

Radny powiada także o tym, że namawiano go gorąco, aby głosował inaczej.

- Przed posiedzeniem komisji statutowej, na której zagłosowałem za likwidacją stanowiska etatowego członka zarządu powiatu radny Stanisław Chwojnicki pełniący tę funkcję w gabinecie wicestarosty Mirosława Horzempy i w jego obecności obiecywał mi, że jeżeli będę odpowiednio głosował na komisji statutowej, to jeden z wójtów załatwi mi co tylko chcę - mówi radny. -  Nie wymienię nazwiska wójta.

Stróżyński wciąż uważa, że stanowisko zajmowane przez Stanisława Chwojnickiego nie ma racji bytu.

- Żałuję, że wniosek o likwidację etatowego członka nie przeszedł. Ten etat nie jest potrzebny, bo nie ma uzasadnienia merytorycznego ani ekonomicznego. Nie ma nawet uzasadnienia politycznego, bo i tak Bezpartyjni mieliby większość bez mandatu pana Chwojnickiego. Szacunkowo ten etat kosztuje w ciągu pięcioletniej kadencji około miliona złotych - dodaje radny.

O komentarz do słów radnego Stróżyńskiego poprosiliśmy radnego Chwojnickiego, pod adresem którego w powyższej rozmowie padają konkretne zarzuty. Członek Zarządu Powiatu jak na razie nie odbiera od nas telefonu.