Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Villaro zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Tekst zlecony
6 czerwca 2018r. godz. 08:22, odsłon: 1780, Zlecony tekst

Koreańskie kosmetyki hitem w Polsce? Z obserwacji tłumacza

Czy istnieje jedyny i niezawodny sposób na naszą cerę?
(fot. Koreańskie kosmetyki hitem w Polsce? Z obserwacji tłumacza. )

Wielu z nas się nad tym zastanawia. Nieustannie testujemy nowe rozwiązania, szczególnie chcąc pozbyć się zmarszczek. Okazuje się, że w Korei mają swoje sposoby i stosują je już od wielu lat. To wręcz tradycja, a nie tylko kosmetyczny, bardzo dochodowy biznes, choć oba te aspekty się nie wykluczają.

Potrzebujesz tłumaczenia z polskiego na koreański lub odwrotnie? Zwróc się do profesjonalistów! Supertlumacz.pl – tłumaczenia koreański - szybkie i solidne tłumaczenia!

Śladami Amerykanów

Koreańskie kosmetyki swego czasu stały się hitem w Nowym Jorku. Całe Stany Zjednoczone pokochały popularny i powszechnie w Korei stosowany krem, jakim jest BB. Znane tam też są maski w płachcie, które kładziemy na twarz na kilka minut i relaksujemy się wierząc, że skóra twarzy złuszczy się, ulegnie skutecznej detoksykacji i nabierze nowego kolorytu. Amerykanie zakochali się w tych rewolucyjnych kosmetykach, ale czy tak łatwo zostaną one przyjęte także na polskim gruncie? To się jeszcze okaże.

Sceptycznie czy odważnie?

Wiele opinii kobiet, także tych zamieszczanych w internecie, jest jednoznacznych, a mianowicie kosmetyki koreańskie naprawdę działają. Śluz ślimaka (załącznik koreański) wydaje się być w tej perspektywie naprawdę spektakularnym składnikiem, który działa cuda. Ale to nie tylko kosmetyki mają nieść pomoc naszej skórze. Liczą się również tradycyjne i stosowane przez lata zabiegi oraz procedury upiększające, jakie mamy wykonywać samodzielnie rano i wieczorem przed lustrem. To przede wszystkim mycie twarzy zimną, a nie ciepłą wodą, ponieważ pory są wówczas mniej widoczne.

Metoda 4-2-2

Dobrze znane są też metody koreańskiego oczyszczania skóry twarzy, czyli oczyszczania 4-2-4 (4 minuty demakijażu olejkiem, dwie minuty żelem, a na koniec 4 minuty spłukiwania).

Warto jednak wspomnieć także o tych mniej chwalebnych opiniach, które próbują nas przekonać, że europejskie twarze nie są przystosowane do tak intensywnych zabiegów, a skóra twarzy się wówczas po prostu przyzwyczaja, a nawet nieco rozleniwia.

Niektórzy dermatolodzy mają odwagę nawet twierdzić, że poprzez stosowanie wielu różnych kosmetyków obciążamy skórę, a zabiegi mocno ją osłabiają i przeciążają.

Zdania są tu jednak bardzo podzielone i naprawdę trzeba by wypróbować te lecznicze cuda na własnej skórze, aby mówić o efektach lub ich braku.

Składniki koreańskich kosmetyków

Skład koreańskich kosmetyków może przyprawić o zdziwienie niejedną fankę zabiegów pielęgnacyjnych. Otóż wydają się być naturalne, aczkolwiek zgoła inne od naszych, więc warto mieć gdzieś z tyłu głowy ewentualne ryzyko zaistnienia alergii.

Śluz ślimaka podobno jednak potrafi zdziałać prawdziwe cuda!

  1. Maski - Pochylmy się dłużej nad maskami, które w Korei stosują od lat także mężczyźni. Okazuje się, że wcale nie należą do najdroższych, bo w Polsce można je nabyć już za 10 zł. Ich owocowy czy kwiatowy skład daje efekty detoksykacji, złuszczania i nawilżenia. Przy okazji obdarza nas znakomitym zapachem, jakim raczymy się przez 20-30 minut relaksu z maską.

  2. Krem BB (załącznik koreański 2 i 3) - I jeszcze słowo na temat tego legendarnego już kremu BB. Otóż jest to uniwersalny krem mający za zadanie nie tylko nawilżyć, ale też ograniczać zmarszczki i co ciekawe, stanowi także idealny podkład na twarz. Nowością jest fakt, że dobiera się go zgodnie z kolorem naszej skóry, a więc wydaje się być niespotykanym na rynku. Nic dziwnego, że Nowojorczycy (zarówno mężczyźni, jak i kobiety, go po prostu uwielbiają).

  3. Krem do rąk o zapachu ciasteczek Oreo - Koreański przemysł kosmetyczny nie boi się też nowatorskiego spojrzenia na kosmetyki. Potrafił na przykład doskonale połączyć skuteczność kremu do rąk z doskonałą jego efektywnością. Mowa tu konkretnie o kremie do rąk o zapachu ciasteczek Oreo. Trudno się wręcz powstrzymać, aby go zwyczajnie nie zjeść.

Przemysł kosmetyczny w Korei

Jesteśmy winni także wzmiankę o koreańskim przemyśle kosmetologicznym, który w świecie uchodzi za nowatorski i niezwykle zaawansowany technologiczne. Już wiele lat temu porównywalny był do francuskiego, a dziś być może nawet przedziera się na prowadzenie?

Rynek kosmetyczny w Korei to ok. 5 mld dol. (import w wysokości ok. 1,5 mld dol.)

To także zaleta tradycyjnej dbałości Koreańczyków o urodę. Zabiegom pielęgnacyjnym skóry oddają się już od wieków i trzeba przyznać, że wypracowali metody, jakich możemy im dziś pozazdrościć. Koreańskie konsumentki są więc jednymi z najbardziej wymagających, stąd i przemysł stał się bardzo liczący. Studiują one etykiety i analizują skład tego, co przychodzi im kupować, czego niestety nie możemy powiedzieć o naszych rodzimych klientkach.

Wierzyć czy nie?

Jak zwykle, musimy być dość ostrożni, bo nawet jeśli przemysł kosmetyczny bazuje na koreańskiej sprawdzonej tradycji, to dziś już jest to także doskonały biznes i marketing, na jakim skupia się wiele tamtejszych film. Ważne jest więc, aby język koreański nie przyćmił wam etykiety danego produktu, bo przecież nierzadko trafia się też na oszustów, którzy żerują tylko na doskonałym prestiżu i dobrych opiniach. Ponadto nie kupujmy od nieznanych sprzedawców.

Źrodło: https://supertlumacz.pl/

 

Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAEfekt-Okna zaprasza