emem napisał(a): Niech katolicy zajma sie swoja wiara, muzulmanie swoja, a ateisci swoimi problemami. Jezeli nie beda sie wzajemnie obrazac ani zmuszac do wyznawania swoich racji, nie beda sobie wzajemnie narzucac wlasnych przekonan tylko beda rozumieli swoja innosc to nie bedzie zadnego problemu z wyrokami i trybunalami.
Katolik, ateista i muzulmanin sa w stanie wspolpracowac w ramach jednej grupy - jesli tylko chca.
PanM napisał(a):
Bardzo rzeczowe i racjonalne podsumowanie dyskusji.Ja zdecydowanie podzielam Pana pogląd.
PanM napisał(a):
Bardzo rzeczowe i racjonalne podsumowanie dyskusji.Ja zdecydowanie podzielam Pana pogląd.
~ napisał(a): Można obrazić ludzi wierzących lub niewierzących ,można obrazić ludzi wierzących inaczej , w innego Boga . Ustawa o obrażaniu "uczuć religijnych" jest co najmniej pomyłką ;) Konia z rzędem temu ,kto sprecyzuje ten lapsus prawny :P Ta ustawa upewnia mnie ,że żyjemy w kraju zdominowanym przez religijnych oszołomów.