ciekawy napisał(a): falco napisał(a): heh
przeczytacie taką ''odpowiedź ''jaką ja przeczytałem odnośnie pytania o autorów Biblii ;)
niekiedy ta przesadna ''katolickość'' ociera się o groteskę ;)
Nie jestem fanatykiem religinym,nie jestem praktykującym katolikiem i nie wiem czy nawet jestem wierzącą. W coś trzeba wierzyc więc wierzę. ale jakies obyczaje z domu wynoszę. więc akurat ten obrzęd mi nie pasuje w tym czasie. Przeżyłam śmierc bliskiej osoby i choc minęło iles tam lat ,to jakas zaduma zwsze jest. a juz natretne pukanie do dzrzwi jakos raczej wydaje mi sie mało kulturalne. Kiedyś też chodziliśmy po kolędzie ale było takie ekstra przedstawienie a nie wymuszanie pieniedzy. A to to kojarzy mi sie raczej z wyłudzaniem kasy. Bo tak bynajmniej w Niemczech jest
masz pełne prawo wierzyć w cokolwiek chcesz i nie mam zamiaru Ci tego odbierać w jakikolwiek sposób :)
ja również ''wyniosłem z domu'' pewne obyczaje tyle tylko że zmieniłem cokolwiek formułę w jaki sposób obchodzę pewne ''święta'' ;)
to że kogoś wspominasz to tylko znak że o nim pamiętasz pomimo że nie ma go obok Ciebie i we wspomnieniach nie ma nic złego
ale i nie odbierajmy innym chęci zabawy -bo to nic innego jak zabawa o czym ''zapomina '' Cani :D pisząc o jakichś tam wyimaginowanych podtekstach satanistycznych tej tradycji
a czy ''wyłudzają kasę''?...nasi ''tradycyjni '' kolędnicy nie robią nic innego
;)