Mnie polecili dr. Kwiatkowski (jak się nie mylę) z Jeleniej Góry. Ponoć też dobry.

~była stuleja napisał(a): mydełko, woda i powolna systematyczna rąsia:) koniec tematu.

Tak!! zgadzam się! Martwiłam się tym problemem u mojego synka ale mąż powiedział żeby się nie martwić że to samo zejdzie tylko przy myciu,jak już się pomoczy trochę w wodzie to naciągać skórkę delikatnie.Synek podczas mycia naciągał skórkę i jest coraz lepiej ,ma 7 lat.

Idź, kurna, do lekarza, a nie zajmuj się masturbowanie swojego synka. Jeszcze jeden taki wpis, a zgłoszę to do prokuratury.

~ta napisał(a): Idź, kurna, do lekarza, a nie zajmuj się masturbowanie swojego synka. Jeszcze jeden taki wpis, a zgłoszę to do prokuratury.

Idiota... jak myslisz leczono w dawnych czasach...a nawet w nie tak dawnych, to cymbale naturalna metoda, a nie zboczenie.

~ napisał(a):

~ta napisał(a): Idź, kurna, do lekarza, a nie zajmuj się masturbowanie swojego synka. Jeszcze jeden taki wpis, a zgłoszę to do prokuratury.

Idiota... jak myslisz leczono w dawnych czasach...a nawet w nie tak dawnych, to cymbale naturalna metoda, a nie zboczenie.

Problem stulejki rozpoznaje się u 2-3 letnich dzieci. I wtedy się leczy chirurgicznie. U 7-latka zabawa matki z siurkiem zakrawa już o molestowanie.

Kąpiel w mydlinach i misio w kapturku,misio bez kapturka... parę razy i po stulejce..

a może któraś z mam może polecić jakiegoś dobrego lekarza który dobrałby jakąś maść sterydową słyszałam że to może pomóc

wrocław dr.Olejnik , ul traugutta ,jak chcesz sama to zrobic to najpierw się upewnij do jakiego stopnia jest stulejka rozwinięta , jednemy zrobią na moejscu a drugiemu operacyjnie zalezy od stopnia "sklejenia "