~abstynent napisał(a): Takimi osobami,ktoś powinien się zająć.Ci ludzie są zdesperowani-potrzebują pomocy.Ale w części powinni,sami sobie pomóc.Są na ul.Tysiąclecia,różne poradnie odwykowe,kluby pomocy alkoholikom.Trzeba samemu powalczyć ze swoimi słabościami ?? :P
Samemu taki człowiek nic nie poradzi. Panie abstynencie, serdecznie napisane i wskazówki rzeczowe, ale to można tak pojmować z pozycji osoby nie mającej "problemu". Na tym konkretnym przykładzie, osoba z tak dużymi problemami już nie otrzymała pomoc, iż "ktoś" zawyrokował i jakie miał wsparcie w okresie próby, gdy "natura" była silniejsza od "rozumu"?
Teraz ten stan degradacji społecznej będzie się pogłębiał i jaki efekt społeczny? Taki, że jest okazja napisać po nośnym tytułem ile to grozi sprawcy tak makabrycznego rozboju - minimum 3 lata i co to za pocieszająca informacja? Teraz "system" zrobi swoje, a człowieka puszcza w skarpetkach i wszyscy zadowoleni i życie toczy się dalej.