Kazimierz Marczewski napisał(a): masi napisał(a): Kazimierz Marczewski napisał(a): Przejechałem samochodem osobowym jako kierowca, już grubo ponad milion kilometrów- w tym kilkadziesiąt tysięcy kilometrów w ruchu lewostronnym. W wielu krajach Europy i Azji. Stąd moje propozycje odnośnie Bolesławca.
Jeździł Pan w godzinach szczytu w Paryżu? Najgorsze skrzyżowania i korki na świecie ;)
Tak jeździłem w szczycie między innymi: w Paryżu,Londynie,Dublinie, Berlinie, Pradze,Rzymie,Belgradzie Colombo i wiele innych.
To jeszcze Pan mało jeżdził,pojedż Pan do Teheranu na kołach czy Bagdadu,to jak zobaczy Pan ile tam samochodów i jak się tam jeżdzi/np. nie używając kierunkowskazów i zderzak w zderzak/ i odbędzie Pan jazdę bez stłuczki,to wtedy powiem,żeś Pan wyga.Ale wracając do Bolesławca,uważam,że jest samochodów za dużo.Bo stał się tani i czy potrzebny,czy nie,każdy ma ambicję mieć.Pracujący w mieście pozajmowali wszystkie możliwe miejsca do zatrzymania,bo brak zakładowych parkingów.Ktoś,kto potrzebuje coś w mieście załatwić czy kupić nie ma się gdzie zatrzymać.Uważam również,że warunkim rejestracji pojazdu,powinno być posiadanie miejsca parkingowego.Wówczas,jeżdżące tylko okazjonalnie samochody ,nie blokowałyby ulic.Jeśli chodzi o płynność ruchu,możnaby pomyśleć o zielonej fali na obwodnicy wewnętrznej,bo jest dużo kierowców niewprawionych w jeżdzie i oni często spowalniają płynność.A niektórzy młodzi,co" znoszą jajo",jak ktoś przed nimi jedzie wg przepisów,to niech się nie uważają za mistrzów,bo mistrz,to taki,co jeżdzi płynnie,bezwypadkowo i kulturalnie.