Czy nie ma innych potrzeb na które są potrzebne pieniądze? Proszę podać do publicznej wiadomości ile kosztuje ta ochrona pilnująca wejście na boisko szkoły. Tam jest tak obstawione jakby panowała tam jakaś zaraza. Straszne, co za metody, zaspawać drzwi.... ale to wszystko nie za pieniądze tych którzy o tym zdecydowali.

Co na to Straż pożarna, iż zlikwidowano drogi ewakuacyjne ze szkoły ??? Czy nie jest to zagrożenie życia i zdrowia ? Czy jest to zgodne z przepisami prawa ??? Czy nie powinna zająć się tym prokuratura?
A tak na poważnie to przez takie afery stracimy wszyscy. Nie wiem ile płaci takie wesołe miasteczko, bo oczywiście to tajemnica. Może być to 50000 zł a może być i 250000zł. Nikt nam nie powie.
Ale jedno jest pewne, jak w sądzie wygrają obydwaj właściciele miasteczek, bo na 90% wygrają jak mają podpisane umowy, to z czyich pieniędzy zapłacą kary ?? Z miejskich, czyli naszych. Do tego dodajmy odszkodowanie i oczywiście kilkadziesiąt tysięcy na prawników.

~rob napisał(a): na moim prywatnym terenie mam prawo sobie otworzyc co chce. czy to wesole miasteczko czy szwalnie dywanow dla sultana...

W przypadku miasteczka czy to teten publiczny czy prywatny potrzebujesz pozwolenia inspektora nadzoru budowlanego. Szwalnie zakladasz bez pozwolen i inspekcji wszelkich?

~m napisał(a):
W przypadku miasteczka czy to teten publiczny czy prywatny potrzebujesz pozwolenia inspektora nadzoru budowlanego. Szwalnie zakladasz bez pozwolen i inspekcji wszelkich?

Akurat Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie wydaje takich pozwoleń ;)
Wszelkie pozwolenia i zgody na budowę wydaje Starosta, za pośrednictwem wydziału Architektury i Budownictwa.

Właścicielem terenu jest miasto, aktualnie w zarządzie Pijarów i mieli oni prawo wynająć teren (bo prawnie nim władają). Niestety nie dogadali się z organizatorem święta i wyszło co wyszło. Moim zadaniem należało (przynajmniej spróbować) dogadać się w tej kwestii z firmą "karuzelową". Zamiast zachować zimną krew puściły nerwy i popełniono szczyt głupoty. Pacyfikacja przez służby mundurowe i spółkę miejską. I tak mamy skandal medialny, będzie proces sądowy a i prokuratura będzie miał robotę. I na to wygląda, że przedsiębiorca niestety ma wszystkie karty w ręce.

to jest niewazne czy to drugie miasteczko ma prawo bytu tam czy nie. tu chodzi o to ze miasto swoich mieszkancow robi w konia i ma ich gdzies. miastu zalezy tylko na tym zeby jak najwiecej zarobic! niestety w tym przypadku zaplaca za to mieszkancy poniewaz miasto nie chce aby stoiska konkurowaly ze soba co przyczynia sie do wysokich cen !!!

To, że dzieciaki by przechodziły przez płot, to bym była w stanie zrozumieć, ale dorośli ludzie ... Jednak głupota ludzka nie ma dna : ).

Granic :*
Zna ;)