~Pechowiec napisał(a): Gosc ma mega pecha, marka wody dosc popularna czyli mozna domyslac sie ze duzo ludzi kupije i tylko jeden przypadek poparzenia , nie ma jak narazie sygnalow o innych zdarzeniach.
Bład w rozumowaniu: nie "tylko jeden" ale "AŻ jeden". Takie rzeczy NIE MAJĄ PRAWA się zdarzać. Uważam , że to wina producenta. Na pewno mają tam kontrole jakości i napewno muszą czasem chlorem dezynfekować. Pomieszały im się w magazynie partie zatrzymane z dobrymi. Nie sądzę, żeby to ktoś inny podmienił butelkę. Nalezy przeprowadzić sledztwo gdzie skladują zablokowane przez KJ partie. Poza tym od czasu do czasu zywiec wypuszczal partie smierdzacej wode i konsumenci sie skarzyli. Pierwsze wzmianku znalazłam w 2005 roku.