~~Voyager niezalogowany 21 sierpnia 2017r. o 22:51
:)
po straszyłem Lucka że jak nie odpuści jeszcze kilka dni to się " nawrócę"
I odpuścił ;)
Pogodynka wskazuje mi 26 stopni ,30% wilgotności ,wiatr 5 km/ h
A więc będzie jak " w raju" :)
~~Voyager niezalogowany 21 sierpnia 2017r. o 22:51
:)
po straszyłem Lucka że jak nie odpuści jeszcze kilka dni to się " nawrócę"
I odpuścił ;)
Pogodynka wskazuje mi 26 stopni ,30% wilgotności ,wiatr 5 km/ h
A więc będzie jak " w raju" :)
~~Buk tak chciał niezalogowany 22 sierpnia 2017r. o 17:20
Prokuratura Łódź Bałuty skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 28-letniej kobiety i jej 34-letniego konkubenta, zatrzymanych w grudniu 2016 roku w sprawie śmierci 4-letniej Oliwki. Mężczyzna oskarżony jest o dokonanie zabójstwa i znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Matka odpowie za narażenie córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także o utrudnianie postępowania karnego.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło 6 grudnia 2016 roku. Na pogotowie w Łodzi zgłosiła się kobieta z 4-letnią córeczką Oliwką. Dziecko było szczelnie otulone kurtką, miało kaptur na twarzy. Matka - Joanna N., przyszła z córką na rękach. Powiedziała, że malutka spadła z huśtawki. Tak podobno twierdził konkubent kobiety, Kamil S. Lekarze na ciele dziecka zauważyli ślady, które mogły wskazywać na stosowanie przemocy wobec dziewczynki. Niestety na jakąkolwiek pomoc było za późno. Dziecko nie żyło.
Matka została zatrzymana, w ręce policji trafił także jej partner. Wyniki sekcji zwłok obnażyły potworną prawdę: dziewczynka co najmniej od kilku dni była ofiarą drastycznej przemocy. Przyczyną jej śmierci były rozległe obrażenia wielonarządowe. Przede wszystkim ujawniono rozległy uraz głowy z krwiakiem i obrzękiem mózgu, sińce, a także gojące się już złamanie kości łokciowej, obojczyka i jednego z żeber. Jak musiało cierpieć to maleństwo?! Połamane, poobijane, pozbawione pomocy...
- W toku śledztwa ustalono, że 34-latek wielokrotnie znęcał się nad dzieckiem. Bił je pięścią po całym ciele, zadając ciosy w klatkę piersiową, w brzuch i w pośladki. Prawdopodobnie denerwował go płacz dziewczynki, która płakała za każdym razem, gdy jej matka opuszczała mieszkanie - informuje prok. Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Zamykające się za matką drzwi oznaczały dla Oliwki jedno: bicie, znęcanie się. Matka po raz kolejny zostawiła jednak dziecko z oprawcą. Malutka zaczęła płakać, nie słuchała, co mówi do niej Kamil S. Najpierw zaczął na nią krzyczeć, potem bić. Uderzał po całym ciele, dw razy rzucił nią o drewnianą poręcz łóżka. Tego już Oliwia nie przeżyła.
34-latek został oskarżony o dokonanie zbrodni zabójstwa i znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Aktem oskarżenia objęta została także matka dziewczynki. - Jak wynika z dokonanych ustaleń, kobieta nie reagowała na agresję konkubenta. Mimo, że ciążył nad nią obowiązek opieki nad dzieckiem i mając świadomość tego, że jest ono ofiarą przemocy z jego strony, pozostawiała je pod jego wyłączną opieką. Nie podejmowała także skutecznych działań, które miałyby zapobiec cierpieniom córki - informuje prok. Pakuła. Matka nie chodziła z Oliwką do lekarza, jedynie smarowała dziecku sińce. Ponadto, oskarżona jest także o utrudnianie postępowania karnego, poprzez udzielanie pomocy sprawcy przestępstwa.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
