~MEJSON napisał(a): Jasne że są ale pewnie wszystko rozbija się o unię.Przecież oni stwarzają takie dziwne formy wsparcia Polskich miast.Gdyby nie kasa od nich którą przecież w dużym stopniu pochodzi z naszych portfeli i jest zwracana w taki właśnie sposób licząc że z tego nie skorzystamy i przepadnie były by robione ważniejsze inwestycje.
Unia stwarza tylko mozliwości i nie określa, że zatwierdzi takie a nie inne działanie. wszystko zależy od WNIOSKODAWCY! od tego, kto pisze projekt. To wnioskodawca określa określa swój PRIORYTET i sposoby realizacji. To nie Unia decyduje, jaka i jak ma być robiona inwestycja w B. Mówienie więc, że robimy coś w ramach przygotowanego ! wniosku bo tak nakazuje UE jest pewnym naduzyciem.