~supa tylda napisał(a): nie rozumiem tylko jednego - dlaczego Przemysław zawsze ustawia się w roli opozycjonisty wobec tego co robi władza? przecież sam jest prawa reką posła, jego partia ma kilkadziesiąt posłów w sejmie, i jest koalicjantem z PO, nieformalnym co prawda, ale zawsze Tusk na Palikota zawsze może liczyć.... czy to nie jest przypadkiem tzw obłuda?
>
To dosyć proste .Gdy władza zrobi cokolwiek co poprawi byt przeciętnemu Polakowi panM TO POCHWALI.
Nie interesują mnie ani związki ani koalicje .Nie szukam ani wrogów ani przeciwników.Na zimno bez emocji komentuje poczynania ludzi którzy rządzą.Na mnie prezydent Piotr Roman też może liczyć .Wystarczy że zapragnie obniżyć jakikolwiek podatek dla Bolesławian.Wystarczy że obniży koszt utrzymania administracji lub zmniejszy jej liczebność.To dotyczy wszystkich .
Proszę zauważyć że właśnie ustawianie się na pozycjach koalicja -opozycja partie z góry uniemożliwiają realizacją nawet najlepszych postulatów ot tak po prostu sobie na złość.