Emocje moze i da sie wypocic ale napewno wspomnien nie mozna

Pierwsze kilka tygodni na pewno nie będą łatwe ale im więcej ich minie tym ten ból, tęsknota i nawał wspomnień ustąpi.
Na początku tak jest, że myśli się w kółko o tej osobie, co zrobiło się nie tak ale i to minie.Jedno potrzebują więcej inni mniej czasu.
Najważniejsze aby samemu przed sobą przyznać, że to koniec, rozdział zamknięty.Trzeba sobie to powtarzać i oswajać z tą myślą.
Dasz radę.Powodzenia;-)

wylaz do ludzi jak najczesciej,nie siedz sam w chacie :)

~Rozczarowany napisał(a): Jak życ po rozstaniu z kochaną osobą? Jak zapomnieć gdy wszystko Ją przypomina?Wiele wspólnych lat,wiele planów i marzeń a dzis nie ma już nic.Czy naprawde "czas leczy rany"????

Najlepszym lekarstwem na wszelkiego rodzaju trudne chwile dla czlowieka jest Boza pomoc. Byc moze jest to rowniez znak dla Ciebie, zebys doswiadczyl pelni Bozej laski i milosci. Wystarczy szczerze zawalac i chciec pojednac sie w pelni z Bogiem. Bog pozwoli na malzenstwo z kobieta ktora da za zone czlowiekowi, jesli ten bedzie pragnac Bozej, wspanialej woli w swoim zyciu :). To co nie jest oparte na Bozej woli predzej czy pozniej zawsze sie rozpada.


Dopisane 06.04.2013r. o godz. 20:29:

~ napisał(a): pij, imperezuj, a samo przejdzie... sprawdzone przez wielu :)

To sa sposoby ludzkie na ucieczke od problemow, ktore wogole ich nie rozwiazuja a zamiast tego same tworza nowe problemy. Lepiej problemy miec za soba i otrzymac nowe zycie, niz zyc starym zyciem i wmawiac sobie ze problemow nie ma.

Jesli chodzi o imprezy aby zapomniec to zgadzam sie ze nie najlepszy to pomysł>Jednak tez jakos powierzenie wszystkiego Bogu nie przekonuje mnie.Zgadzam sie ze pewnie czas zrobi swoje ,nie mniej jednak na dzis mam jak mam.A jest to stan daleki od zadowolenia.

Jesli chodzi o imprezy aby zapomniec to zgadzam sie ze nie najlepszy to pomysł>Jednak tez jakos powierzenie wszystkiego Bogu nie przekonuje mnie.Zgadzam sie ze pewnie czas zrobi swoje ,nie mniej jednak na dzis mam jak mam.A jest to stan daleki od zadowolenia.

nie masz zoobowiazań?
znajdz sobie kolejną ukochaną... tylko patrz uważniej ;)

falco napisał(a): znajdz sobie kolejną ukochaną...

Świetna rada. Godna prawdziwego mężczyzny, który doskonale wie, że coś takiego jak "miłość" nie istnieje. Nie ta, to inna, w końcu co za różnica jakiej "babie" da się przydomek "ukochana" : ).