Władza zajęła się sprawą bloków z wielkiej płyty. Stawiane masowo w czasach PRL-u budynki nieuchronnie się starzeją, w związku z tym rusza program badań, które mają odpowiedzieć na pytanie ile "wielka płyta" jeszcze wytrzyma. Czekamy na wasze opinie i doświadczenia z mieszkania w "wielkiej płycie". Boicie się, że wasze bloki sypią się, a może od lat jesteście zadowolonymi lokatorami?

Prędzej się Polska rozsypie niż te bloki. Cała akcja polega na tym aby budownictwo nie upadło, deweloperzy mieli się dobrze a szary Kowalski oddał ostatnie oszczędności z konta "dla ratowania" bloku mieszkalnego. Jeszcze dojdzie do rozwalenia spółdzielni przez rząd i wtedy nie będziecie się mogli bronić bo oni wiedzą że się wtedy tym bardziej nie dogadacie. Jeszcze poszczują jeden blok na drugi jakimś podatkiem i skoczycie sobie do gardeł.
Już kneset z Wiejskiej o to zadba :)
Oni ułatwiać życie zwykłemu obywatelowi potrafią jak nikt inny.

Żeby nie ta "Wielka płyta", to olbrzymia rzesza ludzi....nie miałaby gdzie mieszkać...........a ludziska faktycznie "ciułali" latami na to swoje wymarzone "M-3", bo "M-4" to już było dla małżeństwa z 2 lub 3 dzieci, lub......nauczycieli :( . Nie każdego stać na własny domek.

~ napisał(a): Prędzej się Polska rozsypie niż te bloki. Cała akcja polega na tym aby budownictwo nie upadło, deweloperzy mieli się dobrze .

Własnie tak : prędzej się Polska rozsypie niż te bloki ! !!

~virgo napisał(a): Właśnie tak : prędzej się Polska rozsypie niż te bloki ! !!

Miałem wątpliwą przyjemność pracować w wytwórni wielkiej płyty w Jeleniej Górze i na budowach które tą płytę stosowały :)
Sama płyta jest solidna ,ale technologia składania z niej domów ,jest raczej archaiczna :) Całe szczęście ,że na naszych terenach nie występują trzęsienia ziemi :] Wtedy prawda o solidności wyszła by na jaw . Piszę o płycie jeleniogórskiej ale wątpię ,żeby płyta bolesławiecka i technologia jej montażu ,wiele się różniła .

klocek przykładany do klocka ,łączony w kilku miejscach spawem i zalany betonem z wiaderka :)

Sam mam "przyjemność" mieszkać w Wielkiej Płycie we Wrocławiu i wg mnie stał, stoi i stać będzie. Przeżyła powódź bez uszczerbku. O solidności samej płyty świadczy ilość niecenzuralnych słów którymi ją obdarzam za każdym razem jak muszę dziurę zrobić. Kwestia łączeń to inna beczka, ale prawdopodobnie na wielu budowach dość rygorystycznie przestrzegano norm w tej sprawie i nie powinno być problemu. Co do obecnych bloków stawianych przez deweloperów to podobno jest znacznie gorzej.

Sam mieszkam w bloku z wielkiej plyty i jak ktos wczesniej napisal, wywiercic dziure w scianie to katorga. Ogolnie ja nie nazekam

minusy-czesto sa ciasne klitki,sasiedzi halasuja,sasiadka z czwartego pietra podlewa kwiatki i leje wszystkim na dole,kwitnie plotkarstwo,wystawianie smieci za drzwi na noc bo rano jak bede szedl do pracy to wyniose,kiepsko dzialajaca wentylacja przez co mamy zapachy z obiadu sasiada pod nami,czesto ludzie kradna wode za ktora reszta musi zaplacic, itd
Plusy-cieple,czesto w dobrej lokalizacji,o nic sie czlowiek nie martwi, wytrzymaja dluzej niz autostrady,cale szczescie ze nie ma u nas trzesien ziemi,