~druty napisał(a): Chyba oboje robią trudne zdjęcia .Czasem mi trudno ogarnąc o co chodzi bo jak np mozna odebrać poskrecane druty kolczaste a takie zdjęcie tu było.Jakiś dramat wewnetrzny czy co,czyli coś z cyklu co poeta miał na myśli,no ale jezeli ktoś inny prócz nich to ogarnia to oki.Gratki.
TAk! Co poeta miał na myśli. Fotograf też bywa poetą. Jego wrażliwość pozwala tę poezję dostrzec. Oczywiście poezja w fotografii to co innego niż poezja wyrażana słowami, jednak każdy rodzaj poezji wymaga od odbiorcy wysiłku. Powyżej pojawiła się dość skrajna wypowiedź, kto raczej nie rozumie słowa ARTYZM. Być może dla niego poezja to rzeczywistość rzeźnika, którego sztuką jest "zarzynanie". Bardzo często się zdarza, że jak ktoś czegoś nie rozumie, to podnosi kamień. Na szczęście takich "ekspertów" wokół nas jest margines.
Serdecznie pozdrawiam autorów, fotografia bardzo mnie ciekawi, poezja w fotografii także. Nie ukrywam, że zaciekawia mnie obnażanie człowieka z wszelkich masek, ażurów, parawanów w każdym sensie. Lubię formę i treść aktu, oraz portret. TAkie fotografie pokazują nam człowieka takim jaki jest. Sami rzeźbimy nasze twarze, nasze ciała. To samo też lubie w klasycznej poezji. Jednak poezja klasyczna ma znaczną przewagę nad fotografią ;) Otóż, oprócz jakiegoś obrazka, klatki, kadru, tworzy... za pomocą uczuć, emocji, wyraża je w sposób zarezerwowany tylko dla siebie :) Gratulacje i powodzenia na przyszłość.