~Karolina niezalogowany
21 sierpnia 2013r. o 22:17
Witam, moje dziecko nie chciało rozmawiać z Paniami z RODK w Bolesławcu, nie chciało także rozmawiać ze swoim biologicznym ojcem. Po kilku próbach namówienia dziecka na rozmowę czy z jedną czy z drugą ze stron w końcu odpuszczono. Dziecko powiedziało, że jeżeli nie może zostać z mamusią (ponieważ ja także miałam być poddana temu badaniu) to chce iść do tatusia (w tym momencie wskazało mojego męża, który nie jest biologicznym ojcem). Dziecko zostało przekazane pod opiekę mojemu mężowi, ja w tym czasie wraz z byłym partnerem i biologicznym ojcem dziecka zostałam poddana badaniu. Nadmieniam, że moje dziecko nie było wychowywane przez biologicznego ojca, lecz przeze mnie i mojego męża. Biologiczny ojciec niechętnie kontaktował się z dzieckiem, a kiedy na mój wniosek zostały uregulowane kontakty ojca z dzieckiem, nie stawiał się na spotkania. Wynik badania zwalił mnie z nóg. Mimo iż dziecko odmówiło rozmowy z Paniami z ROK i biologicznym ojcem, opuszczając ośrodek po ok. 15 minutach namawiania do podjęcia rozmowy czy zabawy, stwierdzono, że dziecko ma bardzo dobrą więź z ojcem biologicznym. Nadto stwierdzono, że ojciec przyrządzał dziecku zupki, kiedy te było w wieku niemowlęcym, bawił się, zmieniał pieluchy, chodził do lekarza. Zapisano także, że ma wykształcenie średnie. Wynik mnie rozwalił, bo ten człowiek ma wykształcenie zawodowe, co można było przeczytać z jakichkolwiek dokumentów zgromadzonych w sądzie, a z którymi Panie z RODK mają obowiązek się zapoznać przed przeprowadzeniem badania. Wynikało z tego także to, że biologiczny ojciec uczestniczył w życiu mojego dziecka, co było jeszcze bardziej śmieszne. Powiem tak, Panie z ROK tworzą opinię z tego co usłyszą podczas wywiadu, który mają obowiązek przeprowadzić. Jeżeli Twój eks będzie łgał to sytuacja będzie wyglądała tak, że będzie słowo przeciwko słowu. Do czasu tego badania na prawdę wierzyłam w umiejętności pracowników tego ośrodka, ale to jest porażka. Po takim badaniu można bardzo wiele się dowiedzieć o sobie i swoim życiu. Ja np. dowiedziałam się, że mój eks od narodzin dziecka był cudownym, dbającym o maleństwo, gotującym, karmiącym, przebierającym i wychodzącym na spacerki tatusiem. Ja nie wiem gdzie ja wtedy byłam, że ja tego nie pamiętam. W 2011 ten cudowny tatuś zrobił dziecko innej Pani, stwierdził, że to na pewno nie on. Odbyła się sprawa w sądzie o ustalenie ojcostwa. Okazało się, że jest ojcem tego dziecka. Odebrano prawa rodzicielskie. Taki to cudowny tatuś.