~rodzic napisał(a): dziecko nieszczęśliwie upadło na korytarzu rozcinając twarz -gdzie był nauczyciel pilnujący porządku.........
To co nauczyciel się musi znajdować w stu miejscach jednocześnie? Może był na poczatku korytarza a dzieciak na końcu,poza tym niech dzieciaki nie ganiają jak głupie to mordy nie obedrą ,co ten nauczyciel na smyczach ma ich trzymać przy sobie? Najlepiej na nauczyciela zgonić winę,jak w domu łeb rozbija to też sobie winę przypisujesz?
Zmoderowano 25.03.2014 godz.15:15 - powód: błąd cytowania (moderator)