widzę tutaj głowy większości tkwią głęboko w systemie nakazowo rozdzielczym... a więc powtarzam, zero bezsensownych rejestrowań do ubezpieczeń, jedynym świstkiem uprawniającym do bezpłatnego leczenia powinien być dowód osobisty, czyli obywatelstwo polskie, w konstytucji jest zapis o bezpłatnej podstawowej opiece zdrowotnej, ale ludzie chcą urzędników, czym więcej urzędników....

opieka społeczna moze raz ubezpieczyć na 90 dni są to takie właśnie zdarzenia losowe

~basia napisał(a): opieka społeczna moze raz ubezpieczyć na 90 dni są to takie właśnie zdarzenia losowe

nie prawda, że raz. nie wiesz to nie pisz

dzwoniłam tydzień temu w tej sprawie i taką dostałam odpowiedz to co przepisy się zmieniły czy urzędnik podał mi nieprawdziwe informacje ?

ela napisał(a):

~ napisał(a): Bezrobotny nie ma obowiązku rejestrowac się w urzędzie pracy, ktory nie ma nic wspolnego ze znalezieniem pracy. ZGŁOSZENIE DO UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO POWINNA PRZYJMOWAC INNA INSTYTUCJA NP. OSOBY PRACUJACE W URZEDZIE MIASTA CZY GMINY.

Osoba, która nie ma pracy, a nie jest zarejestrowana, nie posiada statusu bezrobotnego. Oficjalnie bezrobotnych jest mniej, bo liczą się tylko zarejestrowani.

No właśnie. I dlatego statystyki są fałszywe, bo rzeczywistość jest inna.

~Papuga napisał(a):

~ napisał(a):

~Beata napisał(a): Bo tak ciężko jest ruszyć dupe i zarejestrować się w urzędzie pracy, chciało by się za darmo ubezpieczenie najlepiej bez ruszania się z domu-leniuszki!

Bezrobotny nie ma obowiązku rejestrowac się w urzędzie pracy, ktory nie ma nic wspolnego ze znalezieniem pracy. ZGŁOSZENIE DO UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO POWINNA PRZYJMOWAC INNA INSTYTUCJA NP. OSOBY PRACUJACE W URZEDZIE MIASTA CZY GMINY. ZLIKWIDOWAC URZEDY PRACY. POMYSLCIE ILE PIENIEDZY MOZNABY PRZEKAZAC NA INNE WAZNIEJSZE CELE.

Nie mądrz się, bo póki co jest jak jest i jak nie chcesz płacić za
leczenie a jesteś bezrobotnym, to marsz do PUP :> I wyłącz caps loka.

Jeśli już- to CAPS LOCKA. Nie mądrzę się, poniewż pracuję i płacę składkę zdrowotną. Tak więc czytaj ze zrozumieniem, nie napisałam, że nie chcę płacić. A maszerować do PUP nikt nie ma obowiązku. Zlikwidować pup, bo to niepotrzebna instytucja, pochłaniająca niepotrzebnie kupę kasy.

~ napisał(a):

rutinoskorwin napisał(a): witajcie, sytuacja jest taka że osoba poszkodowana miała zamiar z racji tego że nie pracuje i co za tym idzie jest nie ubezpieczona- dlatego tez owa osoba chciała się zarejestrować w PUP Bolesławiec. Niestety pech , albo raczej wielki -mega pech ; Wszystko to razem sprawiło że do hospitalizacji szpitalnej doszło zanim dana osoba zdążyła się zarejestrować w PUP Bolesławiec.

Proszę was w imieniu tej poszkodowanej osoby ( wypadek losowy) o rady jak i gdzie szukać pomocy aby uniknąć spłacania swoimi własnymi pieniędzmi -- których owa poszkodowana niestety nie posiada. Nie posiada ich dlatego , ponieważ kwota za hospitalizacje szpitalną , może wynieść kwotę liczoną w tysiącach złoty.

Jeśli ktoś miał podobną sytuacje w swoim życiu lub zna kogoś kto przeszedł przez taki problem, to bardzo proszę o rady.

Istnieje też możliwość że znajdzie się osoba która ma własną działalność i przychyliła by się do pomocy w tej sytuacji. Oczywiście gwarantowana gratyfikacja , za udzielenie wsparcia.

mój numer 886532097 lub meil [email protected]

pozdrawiam
Łukasz

SPRAWA BARDZO PILNA

Znajdz kogoś kto zatrudni ta osobe np. na pół etatu; jest tydzien czasu na zgłoszenie pracownika do ZUS, wiec cos takiego pzejdzie; moj kolega tez mial taki problem - musial przejsc operacje z powodu nieszczesliwego wypadku; wtedy drugi kolega, który prowadzi dzialalność gospodarczą, zatrudnił go i ubezpieczenie juz go obejmowala i nie zaplacil nic za hospitalizacje, która kosztowala kilkadzisiat tysiecy zlotych

Tak wiem że to jest rozwiązanie bo znalazłem informacje w internecie. Nie jest łatwo takie kogoś znaleźć gdy się nie ma nikogo znajomego z własną działalnością. Ale na pewno jest to rozwiązanie.. żeby tylko ktoś mógł kogoś takiego polecić.

Co z chorobowym w takim przypadku, czy zatrudniający też będzie musiał placić? Co ze składką ZUS? Jaka byłaby ta umowa, na okres próbny czy na czas określony? Co by było gdyby ta osoba powiedziała, ze zdarzyło jej się to w miejscu pracy? To chyba nie jest proste rozwiązanie dla zatrudniającego.