Nie pierwszy raz zresztą.
Być może, jakiś "chory na cukrzycę", "niewidomy", itd. przebieraniec razem z "rodziną" nie przestaje manipulować ludźmi oraz chamsko obmawiać pewną osobę.
Śmieszny człowieczek. INTRYGA SZYTA GRUBYMI NIĆMI.

lekceważenie pacjenta w publicznych placówkach ma tylko jeden cel-przekierować sobie pacjentów do prywatnych gabinetów. Dentystom się to udało. A reformy służby zdrowia to obawiają się sami lekarze i ją blokują.

lekarz jest nadczłowiekiem a jak ktoś tego nie rozumie to polecam suplementy diety

~ napisał(a): lekarz to w polsce inna kategoria człowieka nikt mu nie podskoczy :>

tak jak urzędnicy,nauczyciele,policjanci,górnicy itd,tylko im wolno mieć gorszy dzień,gorsze samopoczucie bo to są ludzie,a lekarz zawsze musi być uprzejmy nawet jak pacjent jest niezbyt grzeczny.

~mm napisał(a): Ale za to na Piaskowej lekarz onkolog zaczyna przyjmować punktualnie. W godzinę załatwi 30 pacjentów bo wizyta trwa 2 minuty.Sprawdziłam na sobie :) (na nfz żeby było jasne)

To robi na odpiernicz!Jak mozna w2 minuty zdiagnozować chorego,to kpina!Pacjent to nie rzecz.

~ napisał(a):

~mm napisał(a): Ale za to na Piaskowej lekarz onkolog zaczyna przyjmować punktualnie. W godzinę załatwi 30 pacjentów bo wizyta trwa 2 minuty.Sprawdziłam na sobie :) (na nfz żeby było jasne)

To robi na odpiernicz!Jak mozna w2 minuty zdiagnozować chorego,to kpina!Pacjent to nie rzecz.

No może tych bardziej chorych trzymał w gabinecie 3 minuty :)

ja chodzę to tej przychodni z moim dzieckiem i jestem zadowolona. Pani doktor niejednokrotnie poświęcała swój prywatny czas by skonsultować z innym lekarzem stan mojego dziecka lub umówić je do szpitala. Naprawdę nie wszyscy lekarze mają gdzieś pacjentów, wystarczy poszukać.

To jest prawda lekarze robią co chcą