~tom tom napisał(a): Jestem bezrobotny bez prawa do zasiłku. Kiedy pojawiam sie wezwany do UP Pani proponuje mi pracę za 1400 - 1700 zł. Wtedy mówie ze płacę alimenty w wysokości 1 800 zł i pani nie wie co ma ze mna począć... :) Pensja 1700 zł, która uważana jest za niezłą w tym porąbanym kraju nie wystarcza na utrzymanie rodziny, kupienie domu, nowego samochodu... 70% polaków wydaje więcej niz zarabia oficjalnie. To jest paranoja :)
~tom tom napisał(a): Jestem bezrobotny bez prawa do zasiłku. Kiedy pojawiam sie wezwany do UP Pani proponuje mi pracę za 1400 - 1700 zł. Wtedy mówie ze płacę alimenty w wysokości 1 800 zł i pani nie wie co ma ze mna począć... :) Pensja 1700 zł, która uważana jest za niezłą w tym porąbanym kraju nie wystarcza na utrzymanie rodziny, kupienie domu, nowego samochodu... 70% polaków wydaje więcej niz zarabia oficjalnie. To jest paranoja :)Akurat proponują pracę za 1.700, najwyżej wskażą pracodawcę, który poszukiwał pracowników. Zazwyczaj nieaktualne.
~Bolecnauta napisał(a): To są fakty, czy komu to się podoba czy też nie. Mam pytanie, gdzie są ludzie do pracy, szukam fachowców. Pokażcie ich gdzie są w PUP ich nie ma na zgłoszeniach do pracy i bezrobotnymi nie są.
Zdarza się teraz, że pracodawcy szukają pracowników, ale na terenie naszego powiatu ich niestety nie ma.