~Jaaaaa napisał(a): a co (...) ty się jeździć nie uczyłes? niektórzy nie jeździli nigdy i w pierwsze godziny na drodze mają jeździć 100? poza tym nie wiem czy zauważyłeś ale wczoraj było mokro i ślisko a jak ci się nie podoba to nie jeździ autem tylko autobusem . zamiast mieć zrozumienie to się wywyzszacie. ... trochę pokory Zmoderowano 25.07.2014 godz.9:24 - powód: wulgaryzm (moderator)
Po pierwsze, to trochę pokory to ty się powinieneś nauczyć. Po drugie, nikt nie każe eLkom masowo jeździć w godzinach szczytu na najbardziej ruchliwych ulicach i drogach dojazdowych do miasta. Nie twierdzę, że mają jeździć 100, ale bez przesady, 50 to już lekkie przegięcie, nawet na takiej nawierzchni, jaka była wczoraj, na PROSTEJ drodze, dodałbym...
Wystarczą dwie - trzy eLki w godzinach szczytu, które jadą 30km/h na ruchliwych ulicach, żeby zakorkować drogę.... Pomyśl trochę, zanim zaczniesz się rzucać.
Jak ja się uczyłem i jeździłem po mieście (nie ważne, czy początkowo w Bolcu a później w L-cy), to w godzinach szczytu instruktor NIGDY nie kazał mi jeździć po najbardziej ruchliwych ulicach. Raz, że stres, dwa, że strata czasu, bo się stoi i traci cenne godziny.
Zobaczymy jak będziesz śpiewał, jak sam będziesz się wlókł za taką eLką, która jest wrzucana na dane drogi w nieodpowiednim czasie. Jeśli osoba dopiero zaczyna, to ruchliwa droga w godzinach szczytu to powinna być ostatnia w kolejce, na którą miałby wjechać kursant. A jeśli taki jest pod koniec kursu i boi się pojechać na drodze 50km/h (ZAZNACZAM: są ku temu warunki, to już nie pierwsza taka moja sytuacja a wcześniejsze zdarzyły się NIE podczas deszczu, tylko droga była sucha i było słonecznie), no to coś tu jest nie tak...