~parafianin napisał(a): Przykro ale kościół nie powinien się mieszać w politykę, niestety tak jest. Kościół powinien być enklawą w tym całym zamieszaniu.

Bzdura! Obowiązkiem Kościoła i katolików jest popieranie ludzi sumienia wyznających chrzescijańskie wartości.
Wręcz Kosciół ma obowiązek wskazać, które organizacje i osoby są antychrześcijańskie i antyludzkie.

A potem takie barany idą prosto z kościoła i głosują na LSD, PełO czy popłuczyny po Unii Wolności popierające aborcje, zboczenia i przygotowanie naszych dzieci na żer pedofilom. I nawet się z tego nie spowiadają, bo nikt im nie powiedział!

~ napisał(a):

~parafianin napisał(a): Przykro ale kościół nie powinien się mieszać w politykę, niestety tak jest. Kościół powinien być enklawą w tym całym zamieszaniu.

Bzdura! Obowiązkiem Kościoła i katolików jest popieranie ludzi sumienia wyznających chrzescijańskie wartości.
Wręcz Kosciół ma obowiązek wskazać, które organizacje i osoby są antychrześcijańskie i antyludzkie.

A potem takie barany idą prosto z kościoła i głosują na LSD, PełO czy popłuczyny po Unii Wolności popierające aborcje, zboczenia i przygotowanie naszych dzieci na żer pedofilom. I nawet się z tego nie spowiadają, bo nikt im nie powiedział!

A widziałeś tych BARANÓW co tam wiszą

~ napisał(a):

~parafianin napisał(a): Przykro ale kościół nie powinien się mieszać w politykę, niestety tak jest. Kościół powinien być enklawą w tym całym zamieszaniu.

Bzdura! Obowiązkiem Kościoła i katolików jest popieranie ludzi sumienia wyznających chrzescijańskie wartości.
Wręcz Kosciół ma obowiązek wskazać, które organizacje i osoby są antychrześcijańskie i antyludzkie.

A potem takie barany idą prosto z kościoła i głosują na LSD, PełO czy popłuczyny po Unii Wolności popierające aborcje, zboczenia i przygotowanie naszych dzieci na żer pedofilom. I nawet się z tego nie spowiadają, bo nikt im nie powiedział!

A kłamstewka i knucia Twojego Cara to też w ramach tych wartości? Jesteście gorsi od tych wszystkich, których wymieniłeś sługusie partii prezesów utrzymywany z moich podatków.

..."Bzdura! Obowiązkiem Kościoła i katolików jest popieranie ludzi sumienia wyznających chrzescijańskie wartości.
Wręcz Kosciół ma obowiązek wskazać, które organizacje i osoby są antychrześcijańskie i antyludzkie.

A potem takie barany idą prosto z kościoła i głosują na LSD, PełO czy popłuczyny po Unii Wolności popierające aborcje, zboczenia i przygotowanie naszych dzieci na żer pedofilom. I nawet się z tego nie spowiadają, bo nikt im nie powiedział! "

http://www.literutopia.pl/2014/01/byem-ksiedzem-prawdziwe-oblicze-koscioa.html

pedofile poza kościołem??????????? śmiech to co z tymi biskupami i całą resztą

Drastyczne wręcz opisy przywołują odrazę, współczucie a jednocześnie złość na skostniały dogmat, jakim podlegają alumni, klerycy i diakoni.

Na pewno „najłatwiej" mieli ci, którzy pogodzili się z samogwałtem oraz żyjący w parach.
Tych ostatnich niewątpliwie dobijało ciągłe ukrywanie się ze swoimi uczuciami. Te dwie
grupy najczęściej „dogadzały" sobie w łaźni seminaryjnej. Kiedy wieczorami przed
zamknięciem gasiłem tam światło widziałem zawsze strugi spermy na ściankach kabin
prysznicowych, a w powietrzu unosił się mdły zapach męskiego nasienia zmieszany z
unoszącą się parą. Z pewnością większość z nas starała się przynajmniej ograniczać te praktyki. Ojcowie duchowni grzmieli na konferencjach, że najczęściej wyznawanym grzechem na kleryckich spowiedziach jest grzech samogwałtu.

Książka przyprawia o zawrót głowy, pokazuje zepsucie kościelnej braci już od momentu wkroczenia za seminaryjne mury. Kilkuset młodych chłopców, odciętych od rodziny, pozbawionych możliwości zaspokajania potrzeby bliskości, poniżanych i tresowanych na posłuszne owieczki, to nader bolesny obrazek. Całości dopełnia fakt, że ksiądz Roman po zakończeniu sześcioletniej nauki trafia na swoją pierwszą, prowincjonalną parafię gdzie poznaje późniejsze skutki takiego zamkniętego wychowywania. Pierwszy proboszcz traktuje go nad wyraz "intymnie".

W tym samym momencie ręka Jasia zacisnęła się na moim udzie i szybko przesuwała w kierunku krocza. Zebrałem się w sobie i z całych sił wyrwałem z objęć napaleńca. On zerwał się razem ze mną. Złapał mnie powtórnie za rękę przemawiając mi do serca i rozsądku - „przecież musi to ksiądz jakoś robić; po co samemu... nie pozwolę na żadne ...y w mojej parafii!!!" Ze łzami w oczach zapewniałem go o mojej przyjaźni i oddaniu, ale nie takim o jakie mu chodzi. „Chcę żyć w czystości!" - krzyczałem zrozpaczony - „...nie minął jeszcze miesiąc od moich święceń!" Do rozpalonego Jasia nie docierały żadne argumenty. Podążał za mną po całym pokoju, mając ciągle nadzieję, że mu ustąpię. Rozpalony do czerwoności zaczął manipulować przy rozporku, a po chwili wyciągnął z niego swoje genitalia - myśląc zapewne, że oczaruje mnie tym widokiem.

- See more at: http://www.literutopia.pl/2014/01/byem-ksiedzem-prawdziwe-oblicze-koscioa.html#sthash.ugmbhI9O.dpuf

Zastosowana autokorekta

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,16529039,Po_odejsciu_proboszcza_parafii_sw__Wojciecha__Co_trzeci.html#TRrelSST

~ napisał(a):

~parafianin napisał(a): Przykro ale kościół nie powinien się mieszać w politykę, niestety tak jest. Kościół powinien być enklawą w tym całym zamieszaniu.

Bzdura! Obowiązkiem Kościoła i katolików jest popieranie ludzi sumienia wyznających chrzescijańskie wartości.
Wręcz Kosciół ma obowiązek wskazać, które organizacje i osoby są antychrześcijańskie i antyludzkie.

A potem takie barany idą prosto z kościoła i głosują na LSD, PełO czy popłuczyny po Unii Wolności popierające aborcje, zboczenia i przygotowanie naszych dzieci na żer pedofilom. I nawet się z tego nie spowiadają, bo nikt im nie powiedział!

Mam rozumieć ,że wierzący dziwnym trafem wszyscy są w komitecie CARA a jego bojarzy moralnie (w myśl nauki K ościoła),są bez zarzutu!Może przykłady?Kontynuować?