Witam znalazłam się w sytuacji dla mnie bez wyjścia .Mieszkam od 5 lat z partnerem który znęca się na de mną psychicznie .Ubliża mi wyśmiewa znieważa nawet przy ludziach .Powody są błache .Przesolona zupa ,nie zrobione zakupy w taki sposób w jaki on by chciał,nie podane ubranie pod nos albo kanapki w pracy nie według jego gustu itp.Z takich powodów potrafi zrobić mega awanturę .Ponieważ wychowuję synka nie pracuję nie mam też gdzie odejść z dzieckiem ,on straszy że odbierze mi dziecko .Moze ktoś był w podobnej sytuacjji i poradził sobie z tym problemem .Dodam że w żaden sposób go nie prowokuję staram się łagodzić sytuacje ale to nic nie daje .
Po przeczytaniu Twojej wiadomości wpisałem w google "Pomoc ofiarom przemocy w rodzinie w Bolesławcu" i coś tam możesz znaleźć. Są instytucje państwowe, które pomagają takim rodzinom i tam musisz szukać jakiejś pomocy. Sytuacja jest zawsze trudna i każda inna, dlatego musisz skorzystać z czyjejś pomocy, bo sama sobie nie poradzisz z tego co zdążyłem zauważyć.
Przyczyny takiego zachowania twojego partnera, mogą być różne.
Musisz coś z tym zrobić, bo trwanie w takim toksycznym związku niczego dobrego nie wróży.
Powyższym wpisem się nie przejmuj.
Zamieściła go osoba chora
Poczytaj o - borderline - np. tu:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/12/29/oblicza-psychopatow-osoby-z-borderline-zrobia-z-twego-zycia-koszmar-bronmy-sie/
I walcz o siebie i swoje dziecko - kobieto !
Bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi !
A zwłaszcza ten świat, pełen psychopatów.
Zmoderowano 25.11.2014 godz.18:27 - powód: usunięcie cytowanego posta (moderator)
hej,
nie czekaj zgłoś się tutaj:
http://www.mops.boleslawiec.pl/2-uncategorised/76-osrodek-wsparcia-dla-osob-uwiklanych-w-przemoc
jutro w godzinach 9-17 przyjmują, idź i powiedz co się dzieje. Nik napewno Cię nie zostawi z problemem. Nie zwlekaj, bo tylko problem będzie się pogłębiał, a będąc szczerym wobec Ciebie, sama nie dasz rady. Potrzebujesz mediatora koniecznie! Idź, nie zwlekaj, czas ucieka.
"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Trafia mnie na miejscu jak czytam wpisy typu ''widziały gały co brały, poleciałaś na kasę''. Ja tego problemu nie mam bo mam dobrego męża ale też nie pracuję bo może komuś ciężko sobie to wyobrazić ale nie każdy ma z kim zostawić dziecko i iść sobie do pracy a przedszkola też mają określone godziny w jakich dziecko tam zostaje, może nam się nie przelewa ale cieszę się, że mogę sama wychować swoje dziecko a nie ''podrzucać'' każdemu po kolei(niania, babcia, ciocia itp.) a i mąż jest zadowolony. Co do tego ''widziały gały co brały'' to jest różnie, sama znam różne przypadki i możliwości też jest wiele, głupio jest tak oceniać kogoś w ogóle go nie znając ale najlepiej się ocenia po pozorach jak samemu się tego nie przeżyło. Ja proponuje Pani pierw szczerze porozmawiać z partnerem nie bać się go i postawić warunek, że albo zgodzi się pójść z Panią do psychologa na terapie albo Pani od niego odejdzie bo myślę, że sam nie zmieni swojego zachowania nawet kiedy będzie obiecywał, że spróbuje się zmienić itp. albo on wcale nie chce się zmieniać wiedząc, że ma nad Panią ''władzę''. Szkoda marnować sobie życia w końcu mamy je tylko jedno a i dziecko na pewno też na tym cierpi dlatego musi Pani podjąć jakąś decyzje albo porozmawiać z partnerem i dowiedzieć się czy jemu w ogóle zależy na waszym związku albo go zostawić wiele kobiet boi się, że sobie nie poradzi ale to bzdura kobiety są bardzo silne tylko czasem mają słabą psychikę i same sobie to wmawiają, że nie dadzą rady albo ktoś im to skutecznie wpoił. Dziecka na pewno Pani nie zabierze więc nie ma się Pani co martwić jeśli dziecko nie jest zaniedbane i ma dobry kontakt z matką to żaden sąd nie odbierze dziecka matce. Partner pewnie specjalnie mówi, że odbierze Pani dziecko bo wie, że dziecko jest dla Pani najważniejsze i mam nadzieje, że tak jest :) dlatego życzę Pani dużo siły i wytrwałości o lepsze życie dla siebie i dziecka bo nikt nie ma prawa nami pomiatać i zatruwać nam życia, może warto wybrać się chociażby do opieki społecznej opowiedzieć swoja sytuację i tam pewnie panią pokierują co dalej, z każdej sytuacji jest jakieś wyjście :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
