~ napisał(a): Kominiarz przychodzi bez "zapraszania". Czyści komi, notuje, kasuje i obiecuje kolejne wizyty.
Z tego co wiem, to raczej nie przychodzi bez "zapraszania" : ). Kolejnych wizyt z tego co pamiętam tez nie obiecywał. Kasę wziął : ).
Porównywać księdza z kominiarzem może tylko ktoś kto patrzy na wszystko powierzchownie, czarny strój kojarzy mu się z jednym : ).
Pani, która założyła temat zmartwiła się, że z jakiegoś powodu ksiądz ominął ich rodzinę, poradziłam jej, co w takiej sytuacji należy zrobić i tyle : ).