Pytanie bierze się stąd że chodzą pogłoski iż opłata jest nielegalna ponieważ już wcześniej została opłacona ze środków unii europejskiej.
Co o tym myślicie ??

takion napisał(a): Pytanie bierze się stąd że chodzą pogłoski iż opłata jest nielegalna ponieważ już wcześniej została opłacona ze środków unii europejskiej.
Co o tym myślicie ??

Trzeba było myśleć jak były wybory

Za przyłącze do sieci, czyli w odniesieniu do kanalizacji odcinek przewodu łączącego wewnętrzną instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług z siecią kanalizacyjną, za pierwszą studzienką, licząc od strony budynku, a w przypadku jej braku do granicy nieruchomości gruntowej, powinieneś zapłacić Ty. W pozostałym zakresie płaci już przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjnego (bądź zwraca Ci koszty, zależy co masz w warunkach).

Dotacja z UE zapewne dotyczy budowy samej sieci, raczej nie jest przyznawana na przyłącza, szczegóły i tak muszą Ci podać w wodociągach.

A jaka to kwota za podłączenie.
I czy jest różnica w kosztach jak dom jest 500 metrów od sieci, a 10 metrów?

~Stachu napisał(a): A jaka to kwota za podłączenie.
I czy jest różnica w kosztach jak dom jest 500 metrów od sieci, a 10 metrów?

Jest bez różnicy czy dom jest oddalony o 10m czy 500m, cena jest uśredniona i wynosi 1300 zł w ratach lub 1100 jeśli płacisz w całości.

Podobny problem był w gminie Gromadka - tu też do rozbudowy sieci wodno - kanalizacyjnej dorzucała się Unia Europejska. Słyszałem, że początkowo wójt próbował "naciągać" inwestorów na płacenie za przyłącza - chodziły plotki, że wpłaty na rzecz gminy miały formę darowizny. Później podobno pobrane niesłusznie opłaty były zwracane. Ostatecznie nikt nie zapłacił za przyłącze ani grosza i mowa tu o przyłączu do samego budynku.

Proponuję problem zgłosić do samozwańczego Robin Hooda - Czurejny ;)

:|