~ napisał(a): lepiej zobaczcie co robia klienci,1 dzien wolnego a po 3 wozki zaladowane po sam sufit,a po wolnym od nowa Polsko ludowa,lataja i od nowa kupuja z wozkami po sam sufit,jak jestescie tacy madrzy to zamiencie sie z pracownikami ...

Dzięki takim klientom ci "umęczeni" pracownicy w ogóle mają pracę więc zamiast narzekać powinni się cieszyć. A poza tym przecież nikt ich łańcuchem do Kauflandu nie przykuł. Droga wolna.

Masz rację.Więc po kiego grzyba mamusia dorabia przy drodze?Wiem wiem,emerytura emeryturą ale 5dych się przyda.

Ludzie...temat zaczął się od traktowania pracownikow przez panià dyrektor i jej zastępczynie...a konczy jak zwykle wyzwiskami i niewiadomo czym jeszcze.A tak poza tym pani dyrektor trochę kultury podczas opierdzielania pracownikow na sklepie nie kazdy klient musi to słyszec,ma pani od tego swoje biuro.I tak klienci widzà ze jest pani Wielka.Pozdrawiam pracownikow wytrwałosci zyczę.

~takie tam napisał(a): To nie kaufland to KAUSCHWITZ :D

Wylozyl mnie ten wpis na kolana. Czlowieku dziekuje ci ze mnie rozbawiles na wieczor. Jezu ,wiecej poprosze

:D

Na układy nie ma rady. Zarządy wiedzą o tym niestety między nimi niejednokrotnie są tranzakcje wiązane. Wielki minus dla inspekcji pracy ze się tym nie interesuje ...nie jest to odosobniony przypadek

~cosiek napisał(a): Na układy nie ma rady. Zarządy wiedzą o tym niestety między nimi niejednokrotnie są tranzakcje wiązane. Wielki minus dla inspekcji pracy ze się tym nie interesuje ...nie jest to odosobniony przypadek

Tak PIP był tylko że oni rozmawiają z Panią dyrektor pracownik niema nic do powiedzenia. Tak wyglądają u nas kontrole PIP :P

Bo piz.. jesteście i się dajecie.

agrafka77 napisał(a): Bo piz.. jesteście i się dajecie.

Brawo. Jak przychodzi kontrola, to siedzą cicho. Potem płaczą, że kontrola nic nie wykazała :D Pracy jest tyle na rynku, że śmiało cała załoga Kaufa mogłaby odejść z dnia na dzień. Tylko najlepiej narzekać i nic nie robić w tym kierunku, żeby było lepiej :P