Łabędzie. Nasze. Piękne. Wyprowadziły drugi lęg. Wczoraj było 7 małych, dziś jest już tylko 6. Widziałam wielkie szczury grasujące po obrzeżu stawu w biały dzień. Są bezczelne i nawet ludzi nie bardzo się boją. Przez jakiś czas zastanawiałam się, gdzie się podziewają maleńkie kaczuszki. Było ich 5 , zniknęły, potem widziałam 3 świeże, zniknęły, potem jakieś 2 następne - nie ma... Teraz łabędziątko. Czy władze miejskie będą patrzeć bezczynie, jak pozostała szóstka maluchów też zostanie zjedzona? Czy nie ma metod (np. klatki na truciznę, do których wejdzie tylko szczur), żeby łabędzia para mogła spokojnie wychować swoje dzieci? Czy może to tylko zwykłe lenistwo, bezduszność i "grzech zaniechania"? Przecież te ptaki to nasza duma, nasza radość, nasza "perełka" i płakać się chce, jak któremukolwiek coś złego się dzieje. Panie Prezydencie, nie działać nie uchodzi.....

A słyszałaś o doborze naturalnym? Nie wtrącajmy się w przyrodę. Zapewne GMO Ci przeszkadza, ale promowanie słabych osobników już nie.

Typowy lewak

~ta napisał(a): A słyszałaś o doborze naturalnym? Nie wtrącajmy się w przyrodę. Zapewne GMO Ci przeszkadza, ale promowanie słabych osobników już nie.

Dobór naturalny a selekcja naturalna to to samo? Łabędzie dobrały się naturalnie, to pewne, ale selekcja naturalna w tak małym ekosystemie? Przecie to nie dżungla, czy inna sawanna i trudno tłumaczyć selekcją niedbalstwo ludzi. W ogrodach zoologicznych też preferujesz selekcję naturalną? To niektórych gatunków już dawno by nie było.
No i dlaczego wiesz lepiej od autorki, czy ma ona coś przeciw GMO i nie promuje słabych osobników? Przecież właśnie ujęła się za małymi łabędziami, które są słabsze od szczurów - przynajmniej tak zrozumiałem :).

~ta, dobór naturalny w środku miasta w sztucznym stawie? Przy dokarmianych kaczkach, gołębiach, łabędziach, a przy okazji szczurach? Dobór naturalny przy ludziach bezmyślnie rzucających chleb ptakom? Weź się ogarnij. skoro to człowiek stworzył, to człowiek o to ma dbać, a nie zostawiać na pastwę losu, bo jakoś to będzie. Najgorsza jest ignorancja, obojętność. Wstyd.

do ta - jak to czytam własnie, to jestem za selekcją naturalną... Ale coś nie wyszło...

do ta - jak to czytam własnie, to jestem za selekcją naturalną... Ale coś nie wyszło...

~ napisał(a): do ta - jak to czytam własnie, to jestem za selekcją naturalną... Ale coś nie wyszło...

Pewnie się lewak jakiś zlitował, ale w tym przypadku niepotrzebnie :D