~zse napisał(a): Wstyd szkoło z czerwonej cegły, żeby co trzeci z was nie zdał

Co się stało z elektronikiem...?

yyy... Róża

Nas namawiano do spróbowania zdać maturę i z tego co wiem nie warunkowano otrzymania ocen pozytywnych od odstąpienia od matury lub do niej zniechęcano. I dlatego powinno się liczyć procent tych którzy zdali maturę do wszystkich, którzy ukończyli. Aby byłby to pewnie wynik nie najgorszy.

W I LO na sto uczniów nie zdało 1,7 ucznia, w II LO na 100 uczniów nie zdało aż 13,5 ucznia. To przepaść jasno pokazuje kto najlepszą szkołą i jaką ma przewagę.

Co się stało z zse?
Stała się Pani "ucząca" matematyki.
Olewała zupełnie nauczanie i stwierdzała, że szkoła nie jest po to by nauczyć, a żeby pokazać co mamy umieć..
Gdyby nie prywatne korepetycje lub sumienna, samodzielna nauka to więcej osób by nie zdało.

Nikt nie napisał rzetelnego artykułu o egzaminach maturalnych, kiedy Elektronik ( przez ostatnie cztery lata) miał zdawalność powyżej 90%. Szkoda, że tak łatwo można manipulować informacją...Tak naprawdę w tym roku nie zdało czterech absolwentów, pozostali przystąpią do sesji poprawkowej w sierpniu.W ubiegłym roku nie padło ani jedno słowo o tym, że zdawalność w Elektroniku była o 40% wyższa niż średnia wojewódzka. Uczyli ci sami nauczyciele...Na pewno trzeba brać się do pracy i ta informacja dotyczy zarówno uczniów jak i nauczycieli.Pozdrawiam.

Poniżej procentowy stosunek uczniów klasy maturalnej do tych co zdali; to dopiero daje do myślenia.

I Liceum Ogólnokształcace - 97,7;
II Liceum Ogólnokształcące - 83,5;
Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych - 66;
Zespół Szkół Handlowych i Usługowych - 56;
Zespół Szkół Budowlanych - 64,9;
Zespół Szkół Mechanicznych - 30,2;
Zespół Szkół Elektronicznych - 60,9.

'obliczenia na podstawie danych podanych w necie.

W I LO dopuszczeni do matury byli wszyscy trzecioklasiści. Jak było w innych szkołach nie wiem ale ponoć (zasłyszane) że w innych szkołach tak nie było.