tomciowis napisał(a): Ja zdawałem szpik, a konkretnie to komórki macierzyste. Dwukrotnie dla jednej osoby, taka była potrzeba. Pobranie odbywało się w Dreźnie a biorca pochodził z USA. W sumie cztery razy jechałem, dwa na badania i dwa na pobranie. Pobranie trwa około 5-6 godzin, na szczęście można mieć laptopa to sobie filmy pooglądałem. Można jechać z osobą towarzyszącą. Przy pobraniu komórek macierzystych trzeba sobie przez 5 dni przed podawać zastrzyki dwa razy dziennie w brzuch, są bezbolesne ale objawy później podobne trochę do grypy. Ibuprofen pomaga. Przede wszystkim jednak decyzja musi być przemyślana aby nie było sytuacji że dawca się rozmyśli w ostatniej chwili a zdarza się to czasem niestety. Chory wówczas jest skazany w zasadzie na śmierć jeżeli nie znajdzie się szybko drugi dawca.
Dziękuje bardzo za obszerne informacje :) Ja poważnie podchodzę do tej sprawy. Niestety bliska mi osoba zmarła na raka, to nie była białaczka, ale nie było dla mniej ratunku mimo wielu chemioterapii i zabiegów. Dlatego tez postanowiłam zostać dawcą, aby ktoś mógł żyć.. bo nie wszyscy maja tą szansę