A jak wygląda dzień zbiornika??? Jest aż tak źle, że trzeba brać wodę z dnia zbiornika?

Pobierają wodę z dna zbiornika, mącą ją i muł zasmradza rzekę

Pogłębić w miejscu pobierania wody a nie ludziom głupoty wciskać.Myślę że tam chodzi o coś poważniejszego a ten muł to swoista zasłona dymna.

W zimę jest zimno i pada śnieg, w lato zaś ciepło i stan wody niski.
Co was ludziska dziwi? Tak było, jest i będzie.

bartek23 napisał(a): A jak wygląda dzień zbiornika??? Jest aż tak źle, że trzeba brać wodę z dnia zbiornika?

Bartku23, proponuję uważnie i ze zrozumieniem czytać tekst, do którego się chce "przypiąć" niezwykle "błyskotliwy" komentarz.
W tekście nie ma "(...) dnia zbiornika (...)", jest napisane: "(...) dna zbiornika (...)". W każdym razie dzisiaj.

Często wędkuję na Pilchach i zauważyłem ,że zarządca tamy i elektrowni ma generalnie w du..ie to co się dzieje z przyrodą.
Nagminne jest trzymanie wysokiego stanu wody wczesną wiosną ( co można wytłumaczyć roztopami).Nie mogę zrozumieć wypuszczania wody "na wariata" późną wiosną ,lub przed latem ,gdzie ryby złożyły ikrę na trawach przy wysokim stanie wody i utrzymywanie takiego stanu przez cały okres wakacyjny. Nie wierzę ,że nie da się pogodzić gospodarki wodą w elektrowni z utrzymaniem odpowiedniego stanu wody w zbiorniku. to chyba brak dobrej woli. I jeśli widzę pana ,który stoi przy ujściu wody ,z którego zaciąga namuły i on mówi ,że to jest w porządku to śmierdzi to na kilometr ,nie tylko mułem. Szkoda by było zniszczyć tak piękną rzekę w sposób w jaki niedawno zabito Kwisę,po wypuszczeniu wody z Czochy. Jak widać niektórzy nie uczą się na błędach.... :(

http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/brudna-woda-w-rzece-bobr,567045.html

Sezon ogórkowy czas zacząć, dawno takich bredni nie słuchałem. Kobiety technicznymi sprawami nie powinny się zajmować......