~Jankes napisał(a): Nie pracuje tam już od dawna, ale widząc po komentarzach nic się nie zmieniło. Na stanowiskach kierowniczych nadal zakompleksione i niedouczone małżeństwo i sepleniący karakan? Współczuję. Najwieksza winę za taki stan rzeczy ponosi dyrektor. Obsadzajac stanowisko kierownika produkcji kimś, kto nie zna języka, nie miał doświadczenia,szkoły i nie umiał glupiego Exela, świadczy o braku jakichkolwiek zasad. Wiele osób z potencjałem przewinęło się przez ten zakład. Kilka zostało, pracują, bo muszą, reszta uciekła przy najbliższej okazji. Brawo ty , dyrektorku!
A który to sepleniący karakan... Ten z Damian?