Czyli zmiana J na leprzy model ktury umi rozmawiac z ludzmi i ma podejscie do ludzi

Dajcie juz zyc temu januszowi niech swieta ma spokojne niech se chlopina odpocznie z babami robic to tez trzeba umiec nie wystarczy tylko gderac

Jaki swieta on nie wie co to swieta i dla tego nie ma sumienia ani serca do ludzi a co dopiero robic miedzy babami on potrafi tylko stac i sie obzerac

TAK CZYTAM TE WYPOCINY WASZE I NIE WIEM CZY WAM CHCE SIĘ PRACOWAĆ
JAK NIE PASUJE WAM PRACA TO PO CO TAM PRACUJECIE
NIE ROZUMIEM PROBLEMU
WIDOCZNIE NIE MACIE JAJ WSZYSCY TYLKO PISAĆ POTRAFICIE
JEŻELI BY KTOŚ ZAPROPONOWAŁ STRAJK I WSZYSCY BY SIĘ WYPIELI TO CO
FABRYKA STOI I MA KOSZTY CZYLI KTOŚ ZA TO ODPOWIE
NA PEWNO NIE WY
powtórzyłem post,tak samo się odniosłem do BDN

Pasuje ale nie z menda bez serca

Najpierw odniosę się do wypowiedzi (Koo); weź lepiej zajrzyj do słownika i podszkol pisownie bo błędy walisz takie że w oczy razi,o stylu wypowiedzi już nie mòwie-tragedia,dopiero pisz. A jeżeli chodzi o sedno sprawy,to zamiast pisać żale po necie,które wątpie że cokolwiek zmienią,to maminny pomysł; jest Was tam sporo,zgrajcie się (Wy kobiety nie macie z tym problemu)i w.j.e.b.c.i.e mu tak porządnie po tych odstających uszach to Janusz będzie jak nowy. Podejrzewam że nawet zacznie oglądać Barwy Szczęścia żeby znaleźc z Wami wspólny temat. A jak nie,to dajcie go na szlifiernie,my go wychowamy i nauczymy kultury do ludzi, a przede wszystkim do kobiet.

Nie ma co się go czepiać. Widać że jest nienauczony życia i wogóle czegokolwiek. Gdzie on mógł wogóle pracować w swoim życiu że do pracownika nie ma szacunku. Jakby porobił w konkretnie niebezpiecznych miejscach tam gdzie życie zależy od drugiego pracownika to by taki nie był. Na własne oczy widziałem jak przez chwile nieuwagi chłopa ponad stu kilowego wciągła maszyna walła jak kukłą oberwała mu ręke ze stawu obcieła całą dłoń i gdyby nie jego współpracownik który był czujny, to by już dzisiaj nie żył.Praca to nie żarty. Jakby mieli takie stosunki między sobą jak wy,to wątpie żeby mu pomógł.Przeszedł by obok udając że nie widzi ,a chałas z maszyny był taki że nikt by go nie słyszał.Dlatego szanuj jeden drugiego,bo nie znasz dnia ani godziny.. Tak zawsze mówił mój św.pamięci dziadek, który się w 1965r topił po pijaku i wydobył go na brzeg sąsiad z którym się wiecznie kłucił. Hehe

Prawde mowisz zeby szanowac ale w tych czasach to nie mozliwe jeden drugiego utopil by w lyzce wody a pracujac z kobietami to trzeba uwarzac falszywe sa pieknie w oczy gadaja ajak odwrocisz glowe to dupe ci obrabiaja