~tez mama napisał(a): Przepisujcie się, przepisujcie. Będą mniejsze kolejki. Ja ze swoim synem od kilku lat chodzę do Pomichtera. I choc nie należy on do lekarzy specjalnie nawiązujących kontakt z pacjentem, to do samego leczenia nie mam żadnych zastrzeżeń.
też tak sądzę im mniej tym lepiej dla nas bo niektóre Mamuśki to powinny innego lekarza szukać np.od głowy ,na Karola Miarki kolejki jak za komuny a i tak znajoma syna prywatnie leczy bo nie mieli czasu tam doleczyć dziecka .nasza przychodnia jest bez zarzutu .jestem zadowolona dzwonie i miejsce zawsze czeka na moje dziecko nie muszę o 5 rano w kolejce czekać żeby zarejestrować .na bilans już data w książeczke wpisana czeka na następną wizytę i nie trzeba rejestrować jak w innych przychodniach