~Koral napisał(a): Chodziło mi o to, że wojna się skończyła, a oni nie złożyli broni, tylko dalej prowadzili swoją prywatną wojnę. Bo jakiś dowódca w Anglii albo w Stanach kazał im strzelać do pseudo komunistów, bo komunizmu w Polsce nigdy nie było.
Nie było komunizmu, było coś gorszego czyli stalinowski terror wobec tych, którzy się z bolszewicką ideologią nie zgadzali. I mieli do tego prawo, bo Polska to nie rząd z moskiewskiego nadania, tylko ci którzy za ten kraj przelewali krew. Oni byli u siebie, tymczasem ścigało ich NKWD i "polska" bezpieka.
Przykład z PO i PiS tylko potwierdza, że jesteś ignorantem porównującym dwie skrajnie różne rzeczywitości. Z resztą historia pokazała kto miał racje. System szlag trafił po 50 latach i teraz nadrabiamy ten czas by doszlusować do "kapitalistycznych wyzyskiwaczy".
Z tą Ukrainą to jestes niekonsekwentny. Można było strzelać "polskiemu wyzyskiwaczowi" w tył głowy w ubeckim więzieniu, ale Ukraińcy mścić sie nie mieli prawa?
Dopisane 25.02.2016r. o godz. 23:15:
~Koral napisał(a): nie ma lepszych ani gorszych, jeżeli walczyli z okupantem.
Największa powojenna organizacja antykomunistyczna czyli Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" została zbudowana na strukturach poAKowskich. Czym była Armia Krajowa to chyba tłumaczyc nie trzeba, chociaz dla niektórych to też pewnie "burżuje i obszarnicy".
(z góry napiszę: fobiak zamknij jape)