~ napisał(a): Najlepiej wyjedź stąd na zawsze i nigdy nie wracaj, bo tu tylko ku.wy i złodzieje mają dobrze. Ja mam 51 lat i żałuję, że tego nie zrobiłem przynajmniej 25 lat temu. Choć prawdę powiedziawszy i dziś rozważam taka decyzję.
~On napisał(a): Popieram przedmówców. Moim zdaniem najlepiej szkoła zawodowa, potem wieczorówka i matura (bo te licea i technika do niczego się nie nadają) dalej do roboty i szukać szczęścia na rynku. Z czasem kiedy wiadomo w jakim kierunku się rozwijać i co chce się w życiu robić, a przede wszystkim co się opłaca, zacząć studia zaoczne pracując. Podwyższać kwalifikacje studiami, kursami, szkoleniami itp. Ale nie, najlepiej jest zrobić liceum (tam papieroski koledzy nic więcej nie obchodzi), potem byle nie przemyślane studia (bo przecież nie będę tłukiem i robić za grosze) na studiach życie studenckie najczęściej za rodziców pieniądze. Potem wychodzi takie nie wiadomo co i nie wie co z życiem zrobić "bo w Polsce pracy nie ma" i dalej na utrzymaniu mamusi albo za granicę na zmywak.
~On napisał(a): Popieram przedmówców. Moim zdaniem najlepiej szkoła zawodowa, potem wieczorówka i matura (bo te licea i technika do niczego się nie nadają) dalej do roboty i szukać szczęścia na rynku. Z czasem kiedy wiadomo w jakim kierunku się rozwijać i co chce się w życiu robić, a przede wszystkim co się opłaca, zacząć studia zaoczne pracując. Podwyższać kwalifikacje studiami, kursami, szkoleniami itp. Ale nie, najlepiej jest zrobić liceum (tam papieroski koledzy nic więcej nie obchodzi), potem byle nie przemyślane studia (bo przecież nie będę tłukiem i robić za grosze) na studiach życie studenckie najczęściej za rodziców pieniądze. Potem wychodzi takie nie wiadomo co i nie wie co z życiem zrobić "bo w Polsce pracy nie ma" i dalej na utrzymaniu mamusi albo za granicę na zmywak.