~ napisał(a): Poirytowany napisał(a): Jesteś w błędzie bo to w tym przypadku należałoby tez winić Sądy, że wydaja nakazy zapłaty. Podniesienie odpowiednich zarzutów należy do dłuznika.
Kłania się art 286par.1 kk,tylko należy mieć dowody uregulowania należności.Jeśli delikwent takiego nie ma,jest przegrany ,jesli ma,ma zastosowanie w/w art.
Jak mam mieć dowód spłaty ,przecież papiery wszystkie się trzyma do 5 lat ,a minęło już 10 lat ,bez przesady nie mam w domu archiwum;(ale dziwne ,że nie było żadnych wezwań do uregulowania zapłaty??no i jak to napisała Pani zakładająca temat ,list normalnie w skrzynce ,a nie polecony :(ja to nawet nie pamiętam co kupowałam :((uważam ,że jeśli czegoś nie dopatrzyłam (w co wątpię)to ów ten Bank powinien wysłać jakieś powiadomienie ,zaraz po spłacie ,a nic nie dostałam i nagle po 10 latach ZONG!!