Rozumiem ze pracodawca jest rozżalony ale czas otworzyc oczy,ludzie nie beda dawali sie wiecznie wykorzystywac,powodzenie w szukaniu pracownika(tylko ktos zdesperowany)

No no ale zescie sie rozpisali przeciez napisane jest co drugi weekend wolny a co maja powiedziec ludzie bracujacy w biedronce,Carrefour i tych innych hipermaketach tez robia 7 dni w tygodniu i nie maja nawet 2000 tysięcy mam koleżankę w biedronce a w Dino jak wykorzystuja wszędzie jest dobrze gdzie nas niema wiecie przykre jest to ze oczerniacie tego pracodawce.

Witam z chęcią podejmę się pracy, stawka 3 tys na rękę.

Jak zwykle zdania są mocno podzielone, lecz kochani nasi pracodawcy uporczywie staracie się bronić przed zachodzącymi zmianami, Jeszcze nie tak dawno w Polsce byl rynek pracodawców, którzy wybierali i przebierali jak w ulegałkach. Nie raz słyszało się tekst " Jak ci się nie podoba o za bramą czeka setka chętnych"
Na dzień dzisiejszy mamy przesilenie , pomału pojawia się rynek pracowników, którzy znają juz swą wartość, szczególnie Ci w epoce pracodawców. Niestety dla części społeczeństwa, życie to aby było włozyć co do gara, to wtedy rozumiem że 8zł netto to full wypas lecz też w naszym kraju powstaje społeczeństwo które oczekuje od życie nie tylko taniego obiadu ale znacznie czegoś więcej. Czyli pracodawco skoro nie możesz znaleźdź teraz pracownika co będzie za rok może pięc?. A za pieniążki które proponujesz faktycznie kasjerka powinna stać tylko przy kasie, a do kurzy i mycia podłóg zatrudnić trzeba sprzątaczkę.

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej,w końcu ktos dosadnie to ujął ,najwyższy czas aby człowiek był szczęśliwy w pracy a nie męczył się od 10 do 10,żeby przeżyć za śmieszne pieniądze i na kolanach dziękował pracodawcy że ma pracę.

Jestem zdania że na pracę w sklepie zawsze będzie popyt. Patrzcie np w polo zauważyłam że często się zmieniaja pracownice ale powiem szczerze że co nowsza to gorsza...praca w sklepie wymaga zwinności szybkości a niektóre się ciągną jak flaki w oleju.sama jestem kasjerka i Lubie ta prace i nie chodzi żeby kasować automatycznie ale zagadać pozartowac . Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma....i nigdzie nie ma opierdala..a i kasy jak lodu.

arek28 napisał(a): Załosni jestescie kiedys pracowalo sie za 3,50 na h i sie zylo terz...

Kiedyś!
Słusznie zauważyłeś.
TeŻ, teŻ

arek28 napisał(a): ... 2 weekendy pracujace po 8 godzin tak sie pracuje w takich sklepach...

W ogłoszeniu jest 8,5 godziny!

arek28 napisał(a): ... bo kto piwa sie napije za nich, kto zwymiotuje na podloge?

Nas naprawdę nie interesuje co Ty robisz w weekendy!
Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

CNC napisał(a): ... :D

CNC, nie popuszczaj zanadto wodzy fantazji!



Praca w sklepie wbrew pozorom nie jest lekka to nie tylko stanie przy kasie, ale również dźwiganie i przenoszenie ciężkich przedmiotów, sprzątanie, odkurzanie i wiele innych czynności.

To nie tylko zwinność i szybkość, ale dobra kondycja fizyczna i mocne nerwy oraz brak wrażliwości na różne dziwne zapachy!
Tu pozdrawiam miłe Panie z mojego Lewiatana :)

Ogłoszenie jest napisane nieprzyjaźnie dla potencjalnego pracownika/zainteresowanego taką pracą.
Roi się w nim od błędów, a to niezbyt dobrze świadczy o Pracodawcy.
Protekcjonalny ton w paru miejscach też nie zachęca.
Jednakże życzę, aby Pracodawca znalazł lojalne, uczciwe i sumienne pracownice.
:)

Jeżeli masz wykształcenie średnie to idziesz do biedronki i godzisz się zarabiać 2000 zł, nikt ci książek w szkole nie zabraniał nosić. Jak ktoś ma wyższe ambicje, wykształcenie startuje wyżej za wyższe pieniądze. Szukajcie pracy adekwatnej do wykształcenia a nie po podstawówce i wszyscy chcą byc kierownikami i zarabiać po 5000 zł z weekendami wolnymi.