I jak tam udało już wam się założyć związki zawodowe

Związki są, ale syf dalej jest. Zamiast lepiej dzieje się coraz gorzej. Zwłaszcza na mobbingowym dziale - szwalnia.

Na szwalni mobbing będzie bo tam jest zmowa milczenia a GTL i TL to wykorzystują , jak nie będziecie mówić o swoich problemach głośno to nikt wam nie pomoże na pewno nikt was nie zwolni bo wiem, że tego się właśnie obawiacie, macie swoich przedstawicieli macie związki zawodowe zacznijcie się do nich zgłaszać oni wiedzą gdzie zgłaszać taki problem przestańcie się w końcu bać. Z tego co obserwuje to same na takie sytuacje przyzwalacie a późnij tylko piszecie że jest syf że jesteście wykorzystywane że was mobbingują ale nic nie robicie żeby tą sytuację zmienić. Praca jest przyjemna wtedy gdy jest spokój nie ma zastraszania a decyzja należy do was w jakich warunkach chcecie pracować.

Mobbing... działa w dwie strony...a związki i reprezentanci niech się w końcu wezmą za robotę, bo to za nich często zapiepszamy. Więcej ich nie ma, jak są a gówno załatwiają. Potrafią tylko po lince ganiać i się żalić wszystkim.

~:) napisał(a): Mobbing... działa w dwie strony...a związki i reprezentanci niech się w końcu wezmą za robotę, bo to za nich często zapiepszamy. Więcej ich nie ma, jak są a gówno załatwiają. Potrafią tylko po lince ganiać i się żalić wszystk

Moze ty pokażesz jak sprawy załatwiasz proszę wykaż się a może brak ci teraz czasu żeby posiedzieć przy biurku i krecić bata na kogoś jak to dawniej żescie robiły

Kobiety nie bójcie się tylko się broncię i nie dajcie się zastraszać macię teraz szanse zrobić porządek popatrzcie na spawalni spokój ale oni się tam nie dają i nikt tam nikogo nie zwolnił za to że mówił co mu się nie podoba . Tam przedstawiciele i związki działaja bo załoga z nimi współpracuję . A u nas jak zawsze wszyscy się boją a oni to wykorzystują.

Najgorsze jest właśnie to, że pod nosem to wszyscy gadają, ale co niektórzy boją się odezwać głośno. Przecież jeśli będzie większa grupa to jest ona w stanie coś zrobić, przecież całej zmiany nie zwolnią. Tam już nie ma komu pracować, co niektóre dziewczyny obsługują po kilka maszyn. A TL tylko stoją i się patrzą i byle do przodu byle szybko i dobrze jakościowo. To się jednak niedługo skończy, bo wszystko ma swoje granice. Dziewczyny zaczną uciekać z tego zakładu i zobaczymy co będzie wówczas.

Najgorsze jest właśnie to, że pod nosem to wszyscy gadają, ale co niektórzy boją się odezwać głośno. Przecież jeśli będzie większa grupa to jest ona w stanie coś zrobić, przecież całej zmiany nie zwolnią. Tam już nie ma komu pracować, co niektóre dziewczyny obsługują po kilka maszyn. A TL tylko stoją i się patrzą i byle do przodu byle szybko i dobrze jakościowo. To się jednak niedługo skończy, bo wszystko ma swoje granice. Dziewczyny zaczną uciekać z tego zakładu i zobaczymy co będzie wówczas.