Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Wyproszona ze sklepu na ul. Asnyka

~mama chodząca z wózkiem niezalogowany
6 października 2013r. o 19:57
~NarzeczonaŚmierci napisał(a): Wszyscy atakujecie sklepową a co ona ma do powiedzenia kto wie?nikt.Więc pewna pani z dzieckiem w wózku przyszła do sklepu odzieżowego przymierzała marudziła kombinowała i poszła i nic nie kupiła powtarzała ten proceder 2 razy w tygodniu aż sprzedawczyni (...) ją po prostu wyprasza.i co w tym dziwnego w moim sklepie obsługuje tych klientów co dają zarobić reszta won no niestety takie prawo rynku.Zmoderowano 06.10.2013 godz.15:17 - powód: ubliżanie (moderator)


Moim zdaniem nawet jeśli ktoś czegoś nie kupi w sklepie to nie powód, by traktować taką osobę jak intruza!Kultura jakaś powinna być, a już w szczególności właściciele sklepów powinni ją umieć zachować, bo to jest praca z ludźmi, a jak ktoś nie lubi kontaktu z ludźmi to nie powinien pchać się w taki biznes!Ps.Powiedz w którym to sklepie panuje taka kultura, jak nie kupisz to Won!Pochwal się! :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 października 2013r. o 20:16
Ciekawe co by zrobiła założycielka tematu gdyby jej po wózku ktoś mazał brudnymi rękami ,albo pozaciągał go gwoździem
wtedy podniosłaby wielki raban bo jej zniszczył wózek ale jak się niszczy czyjeś to można
a później na BolecForum obsmarować bo ją trafia ,że ona klient pan i władca sprzedawcy został wyproszony nie wygoniony ,wywalony ale wyproszony puknij się Pani w łeb .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 października 2013r. o 20:16
wszystkozajete napisał(a): noś dziecko w nosidełku np. z chorym kręgosłupem. przenoś ze złamaną ręką.

a i w przypadku zdrowych osób nie wyobrażam sobie biegania po sklepach odzieżowych czy obuwniczych z nosidełkiem przez pół miasta...

proponuję eksperyment: załóż sobie takie nosidełko, napchaj z 15 kg mąki, przejdź się od Asnyka do Zgorzeleckiej a potem od manhatanu do Mickiewicza. odwiedź po drodze wszystkie sklepy. a potem jeszcze raz przeczytaj swoje posty :)

Ty tez swoje przeczytaj po bełkoczesz jak potłuczona,ktożeż ci kaze tyle kilometrów latac z dzieckiem w nosidełku,rusz mózgownicą,w wózku łepka woż a w nosidełko przed wejściem do sklepu wsadz,A poza tym od razu widać kto się najbardziej oburza,latające po ciuchach z jednego końca miasta na drugi matki,co im szmaty i strojenie sie w głowie a nie normalne spacery z dzieckiem dla zdrowia.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~:)) niezalogowany
6 października 2013r. o 20:16
~mama z wózkiem napisał(a): A przy okazji pochwalę zamykający się wprawdzie sklep kosmetyczny na Asnyka obok poczty- mimo, że mało miejsca nigdy mi panie nie zwróciły uwagi, że z wózkiem, wręcz gdy byłam skrępowana sytuacją, że się tarabanię usłyszałam, że one też mają dzieci i ROZUMIEJĄ !!! mam nadzieję, że ci wszyscy tak na nas matki juczący- sami znajdą się w tej sytuacji- chociaż na chłopów to pewnie nie padnie, większość ma wywalone w kosmos na wszystko !!!!

Panie z drogerii na Asnyka są naprawdę świetne ;] Wchodziłam tam z wózkiem, następnie bez wózka, ale z żywą kilkuletnią córeczką i za każdym razem proponowały mi nawet swoją pomoc, co do chwilowego zajęcia się dzieckiem, abym mogła sobie coś szybciej wybrać, a nie się męczyć czy z wózkiem, czy z biegającym w kółko dzieckiem. Naprawdę kobiety godne pochwały.

Zmoderowano 06.10.2013 godz.20:21 - powód: zbędne cytowanie (moderator)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~:)) niezalogowany
6 października 2013r. o 20:20
~Jena napisał(a): problem jest taki, że wyrosło nam pokolenie tzw. wózkowych.
z jednej strony rozumiem, że tak jak ktoś napisał: czasami nie ma z kim zostawić dziecka, a przecież przed sklepem go nie zostawimy, to roszczeniowe matki, które ładują się z tym wózkiem wszędzie gdzie się da, i jeszcze są oburzone, kiedy ktoś im na to zwróci uwagę doprowadzają mnie do szału. dzień w dzień spotykam na ulicach kobiety, które wpychają się z wózkiem do pełnego autobusu, do ciasnego warzywniaka, zatłoczonego odzieżowego albo nawet do kina. i nic sobie nie robią z tego, że ludzie nie mają jak się ruszyć, że wózek zatrzymał się komuś na stopie, że dziecko drze dzioba aż uszy puchną. tylko ciągle nie ogarniam, jak można wyprosić ze sklepu na zasadzie ''bo wózek brudzi''. gdzie ta babka z tym wózkiem była, na poligonie, że rzekomo był brudniejszy od butów? Na zdrowy rozsądek do kółek wózka przyczepia się mniej syfu, niż do tłoczonej podeszwy buta...

Rozumiem, że matka ma zakaz wchodzenia z wózkiem do autobusu? Paranoja...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 października 2013r. o 20:29
~ napisał(a): Ciekawe co by zrobiła założycielka tematu gdyby jej po wózku ktoś mazał brudnymi rękami ,albo pozaciągał go gwoździem
wtedy podniosłaby wielki raban bo jej zniszczył wózek ale jak się niszczy czyjeś to można
a później na BolecForum obsmarować bo ją trafia ,że ona klient pan i władca sprzedawcy został wyproszony nie wygoniony ,wywalony ale wyproszony puknij się Pani w łeb .




A kto tu pisze,że coś zostało zniszczone?Wjechanie z wózkiem do sklepu nie oznacza szkód od razu, równie dobrze Ty mądry lub mądra tak samo możesz coś zniszczyć!A nikt mądry celowo nie wybiera się do sklepu ,żeby coś niszczyć, bo to byłoby chore i kosztowałoby...pomyśl co wypisujesz!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~mamka niezalogowany
6 października 2013r. o 21:09
A jak już naprawdę musisz kupić to ubranie w ciasnym sklepie, nie masz kogo poprosić o popilnowanie syna czy córki, to weźże wyjmij gondole z wózka albo kup nosidełko ręczne i wyskocz z domu tylko do sklepu, a nie zachodź do niego objuczona jak wielbłąd po drodze z przychodni, apteki i marketu. Lub - jak moja znajoma - wyjmuj z wózka gondolę już pod sklepem, a sam stelaż przypinaj jak rower - nikt go nie ukradnie, a ty w sklepie nie będziesz przeszkadzać.

To, że ja, czy ty jesteśmy matkami, nie oznacza, że wolno nam więcej niż innym - ot, wolno ci zająć miejsce parkingowe oznaczone jako dla rodzin z dziećmi, albo miejsce w autobusie pod stosowną nalepką, czy też wykorzystać czasem uprzywilejowanie w kolejce i niewiele ponad to. Co do przymierzania ubrań z nosidełkiem - da się to zrobić, naprawdę się da.


Nigdy nie twierdziłam, że wolno mi więcej niż innym, nie jestem też babskiem co to się panoszy Bóg wie jak, ale tak się składa, że jestem matką, która przez kilka lat z rzędu nie ma z kim dziecka zostawić- więc teraz mi powiedz jak zmierzyć spodnie z dzieckiem w nosidełku- a jak buty- chciałabym to zobaczyć w twoim wydaniu- odkładasz dziecko na podłogę z tym nosidełkiem? poza tym nie mam popularnych rozmiarów więc z przymierzaniem to nie jest lajcik. A w moim wózku zdjąć gondolę to był wyczyn nie z tej ziemi więc nie upraszczaj tak wszystkiego, skoro daleko ci do mojej sytuacji.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 października 2013r. o 21:14
~ napisał(a): A kto tu pisze,że coś zostało zniszczone?Wjechanie z wózkiem do sklepu nie oznacza szkód od razu, równie dobrze Ty mądry lub mądra tak samo możesz coś zniszczyć!A nikt mądry celowo nie wybiera się do sklepu ,żeby coś niszczyć, bo to byłoby chore i kosztowałoby...pomyśl co wypisujesz!


Mądry człowiek to nie się nie pcha do ciasnego sklepu z wózkiem.



Zmoderowano 06.10.2013 godz.22:04 - powód: zbędne cytowanie (moderator)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.