~Papuga napisał(a): W zupełności zgadzam się z Jeną :) Dla chcącego, naprawdę nic trudnego :>
noś dziecko w nosidełku np. z chorym kręgosłupem. przenoś ze złamaną ręką.
a i w przypadku zdrowych osób nie wyobrażam sobie biegania po sklepach odzieżowych czy obuwniczych z nosidełkiem przez pół miasta...
proponuję eksperyment: załóż sobie takie nosidełko, napchaj z 15 kg mąki, przejdź się od Asnyka do Zgorzeleckiej a potem od manhatanu do Mickiewicza. odwiedź po drodze wszystkie sklepy. a potem jeszcze raz przeczytaj swoje posty :)