~mir.ko napisał(a):
Bzdura niesamowita, tak właśnie polak ściemnia od zawsze polaka. 88 rok - rząd stawia najlepiej prosperującą z wielu, stocznie Gdańsk w stan upadłości. Kolejny kryzys stoczni to lata 90-te - zła polityka ekonomiczna stoczni, brak zainteresowania za storny polskich rządów, hiperinflacja. Do unii weszlismy w 2004 i jej regulacje jedynie pomagały w rozwiązywaniu problemów stoczniowych. Komisja europejska domagała się zmian w stoczni Gdański by ta stała się rentowna [wiki]
" (...) Funkcjonowanie w Polsce wolnego rynku według unijnych zasad nie przewiduje pomocy publicznej dla podmiotów gospodarczych, chyba że takie odstępstwo zostałoby uzgodnione z Komisją Europejską (KE). W negocjacjach związanych z naszym wstąpieniem do UE nie poruszono nawet możliwości specjalnego potraktowania przemysłu okrętowego w okresie jego restrukturyzacji, choćby w oparciu o niemiecki precedens.
Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską (TWE)1 w sekcji pt. “Pomoc przyznawana przez państwa” w art. 87 ust. 1 zastrzega, że państwo członkowskie nie ma prawa udzielać pomocy przedsiębiorstwom w jakiejkolwiek formie. Ale już ust. 2 ma brzmienie: “Zgodna ze wspólnym rynkiem jest: (…) c) pomoc przyznawana gospodarce niektórych regionów Republiki Federalnej Niemiec dotkniętych podziałem Niemiec, w zakresie, w jakim jest niezbędna do skompensowania niekorzystnych skutków gospodarczych spowodowanych tym podziałem”. Zauważmy, że w tym zapisie “pomoc (…) niezbędna” – jej skala, zakres i czas trwania są pozostawione do interpretacji rządu niemieckiego. (...)"
Fragment artykułu prof.J. Wysockiego: “Unijnym popiwkiem” w polskie stocznie
http://www.bibula.com/?p=7765
Bodaj tylko Polska nie zaskarżyła decyzji KE w sprawie zwrotu dotacji dla stoczni do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Ale... jak napisał Alter, zobaczymy co przyniesie przyszłość.
BPM-ie, dyskutować, argumentować, spierać się chyba warto, zawsze się czegoś nowego dowiadujemy :)
Dobranoc :)