~Dr. Dolittle napisał(a): Opamiętajcie się ludzie trochę.....
Nic miłego ,patrzeć , jak zdycha potrącony pies ale nie dajmy się zwariować...
Mordujemy miliony świń , krów , drobiu itd. aby opierniczyć coś pysznego na świątecznym stole. Na przykład zatłuczonego przed chwilą karpia.
Jednoczesnie wielkie oburzenie z powodu potrąconego psa.
Czy to nie hipokryzja ?
Czy może Orwell miał racje pisząc w Folwarku zwierzęcym , że ,, wszystkie zwierzęta są równe , ale niektóre są równiejsze " .
Szczytem hipokryzji to jest podpisywać się "Dr Dolittle" i pisać o tym, że ludzie się oburzają, że ktoś, kto mógł udzielić pomoc psu tego nie zrobił. Książki Orwella może i czytałeś, ale powieści Hugha Johna Loftinga z pewnością nie, bo byś pisząc takie rzeczy nigdy się tak nie podpisał.
Jeśli jakieś zwierzę leży potrącone i zwija się z bólu, to każdy normalny człowiek stara się mu jakoś pomóc.