krewpotlzy napisał(a): I tak sie budze znowu z rana Wycieram łzy z twarzy które jak codzień nie pozwalają mi zapomnieć, dotkliwie kłując mą dusze Noc była spokojna Kilka , kilkanaście przebudzeń stało się już normą Snu nie pamiętam, ale o ile był to nie ranił I tak ze snu w jawe przechodze Ten okrutny koszmar który pozostanie aż do śmierci Niech ten czas minie W tym teraz moim jedynym ukojeniu I znoś to jak długo można i znów ten dzień Witam dzień dobry radość życia to ból Szczery uśmiech oznaka radości zadowolenia już długo jest dla mnie obcy Udaję, przynajmniej próbuję Nic z tego W głowie i sercu wciąż to samo Mnie tak to boli, zabija Sam dla siebie jestem kimś obcym Odbicie w lustrze nieznajome Codzień pokonując te same drogi gubię się w nich Jestem gdzie indziej Mnie tu niema Mnie już tu niema Tego uczucia nic nie pokona Tak boli rozrywa gardzi kpi Całe życie które trwaaaaa kto to, kim jesteś, kim ja. DO KOGOŚ TAM KTO WIE KIM JESTEM Daj cierpieniu odpocząć Bólowi nabrać siły Tęsknocie łez nagromadzić Sercu choć na chwile przypomnij czym jest ciepło drugiej osoby Bo inaczej na co to piekło Do końca życia kara za narodziny Egzekucja ducha duszy na jawie Pozbawienie sensu bytu Zabij albo się zlituj kim byś nie był.
Hej no co ty?Musisz się pozbierać!Wierzę w Ciebie!!!Takie głupie myśli trzeba przeżyć,apotem być dalej sobą!!