~ napisał(a): Jeszcze na początku grudnia podobny pies zamieszkiwał uwiązany na podobnej brązowej obroży i łańcuchu u rodziny J.(boczna uliczka w Raciborowicach).W dniu dzisiejszym poszłam tam specjalnie,po psie ani śladu(wcześniej zwracał uwagę tłukąc się pustym garnkiem po podwórku),nie ma też już budy,a w jej miejscu stoją kubły na śmieci.Może się mylę i nie chciałabym nikogo bezpodstawnie podejrzewać,ale może to nie przypadek,że pies w tak bestialski sposób potraktowany znalazł kres swego życia w miejscu,w którym wcześniej zamieszkiwał dziadek(pradziadek?)tej rodziny.To tylko przypuszczenia,bo może pies jednak znajduje gdzie indziej i może żyje?Co w takim razie mam zrobić?
~ napisał(a): Policja została powiadomiona-obiecali sprawdzić.
~CP napisał(a):~ napisał(a): Policja została powiadomiona-obiecali sprawdzić.
Daj znać czy sprawdzili, jeśli nie, to pisz na [email protected], wykorzystując swoje "znajomości" postaram się aby faktycznie sprawdzili. Nie lubię robić takich rzeczy, ale za tego psiaka zrobię...