nic w tym złego że falco jest pewny siebie na drodze.

mirko -jestem ,,pewien siebie,, w pozytywnym słowa znaczeniu
,,pewien,, nie znaczy zadufany w sobie
...nie będę pisał o latach przepracowanych za kierownicą ;)
napiszę tylko ze chyba dzięki temu że myślę co robię i myślę co KTOŚ MOŻE ZROBIĆ mam bezkolizyjną jazdę i zniżki jakie mam... ;)
są pewne przepisy które niekiedy mogę złamać ale są i takie które są dla mnie nie do złamania...
jeśli każdy z kierowców wsiadając do auta pomyślał by o tym że bierze odpowiedzialność za swoje i czyjeś życie ,nie było by tylu tragedii :>
czytałem o tym wypadku w Tomaszowie
ktoś napisał że tico zjechało gwałtownie na prawy pas...
czy ktoś kto mnie próbuje pouczać słyszał o czymś takim jak tzw.,,wystrzał,,?...przeżył coś takiego? ;)
nie życzę tego nikomu... :)

coś wiadomo co tam się stało ? rozumiem że laguna jechała prawidłowo, droga też jest super

ja nie znam przyczyn :)

~malkontent napisał(a): Słusznie prawisz. Moim zdaniem Główną przyczyną potrąceń pieszych są niestety media! Dawniej uczyło się dzieci jak bardzo ostrożne maja być zanim wejdą na przejscie, teraz wbija im się do głowy jak bardzo bezpieczni są na przejsciu.

To,że media rozdmuchują że pieszy to święta krowa to się z Tobą zgodzę bo ten co ich słucha nie koniecznie musi znać przepisy a z tego co podają media słyszy tylko to,że mu wszystko wolno.
Na szczęście dzieci rzadko słuchają programów informacyjnych,w szkole nauczyciele przekazują jak zachować się na drodze,rodzice też mówią żeby się rozglądali i uważali i dlatego dzieci na na przejściu są rozważniejsze szkoda tylko że rodzice się do tego nie stosują.

Znalazłem jeszcze coś. daje trochę do myślenia :|

falco napisał(a): zanim zaczniesz kolejny raz ,,błyszczeć,, pomyśl co czytasz i o czym czytasz ...
kiedy ja uzyskałem prawo jazdy ty jeszcze toczyłeś ,,kółko od roweru na patyku,, :D
nie wysilaj się więc w pouczaniu innych bo kreując się na myśliciela możesz wyjść jedynie na idiotę...ale co to dla ciebie...
zmienisz po raz kolejny nick i będzie OK
nie zaczepiam cię więc i ty sobie daruj :D

Falco , znam wielu kierowców ,którzy mają prawko uzyskane w roku kiedy mnie nawet w planie nie było ,ale to nie znaczy,że musza być dobrymi kierowcami :]
Nawet wśród sąsiadów widzi sie takich ,że prawko mają długo,że ho ho ,ale styl jazdy pt."pooowooooli ,spokojnie" ,wyjazd z podwórka zawsze pooowoooolny, parkowanie na zasadzie "jeszcze cztery próby i będzie w miarę równo" ;)
Doświadczenie jak najbardziej się liczy, i pokonane kilometry są bardzo ważne ,ale też i wyobraxnia !
Znam kilka osób,które może nie mają setek tysięcy czy milionów kilometrów na karku ,bo np.maja prawka 2 czy 5 lat, ale jeżdżą dynamicznie wtedy kiedy można,z kulturą ,a kiedy trzeba to bez ujmy na honoprze jada wolno bo sytuacja tego wymaga.

Alter ,to,że jest 50 w mieście dozwolone ,to nie znaczy,że cały czas tak jeżdże ,wiadomo prędkość dostosowuje się do warunków (wolniej koło jakiś szkół itp) ,jak i widoczności (pasy przy ruchliwym miejscu,gdzier cos zasłania widok ,a jest duże prawdopodobieństwo,że może mi ktoś wyskoczyć)
Ale z drugiej strony nie popadam w paranoję i nie zwalniam do 20km/h przed pasami ,bo się ludziom tłumaczy,że pasy to świętośc ,a kierowca to magik i wyhamuje na 2m ,bo pieszy na boki nie spojrzy i pakuje sie przed maskę :(

Polecam filmik: w 33s i dalej...jakież to typowe :(

Samochody służą do tego, żeby się przemieszczać. Możliwie szybko.

Daliście się omamić. Urzędowe wprowadzanie ograniczeń nie służy naszemu bezpieczeństwu. Oni to maja gdzieś. Chodzi tylko o to, by można cię było ukarać: za prędkość, brak świateł, brak alkomatu itd.
A wy ich jeszcze za to chwalicie.
Piotr Curie zginął w wypadku komunikacyjnym. Z jaką prędkością jechał wóz, pod którym zginął?

Można oczywiście nie budować balkonów (bo zawsze może się zdarzyć, że ktoś wypadnie), zabraniać posiadania broni (bo się ktoś postrzeli przy czyszczeniu), albo wędzenia kiełbasy (bo smoła truje).
A mimo to - niespodzianka! - ludzie giną w wypadkach.

widocznie nie podporządkował się obowiązującym może już wtedy ograniczeniom dla pieszych. zginąć można i pod walcem