~Tak napisał(a): Zastanawiam się, dlaczego tak trudno obywatelom uwierzyć, że mamy wpływ na otaczającą nas rzeczywistość? Dlaczego nie zorganizują się nie walczą o lepszy byt dla siebie i dla następnych pokoleń?
Walczą ale urzędasy i politykierzy mają ich gdzieś.
Pamiętam młodych jak zbierali podpisy pod wnioskiem o odrzucenie ACTA. I co? I nic.
Nasi i tak byli gotowi to podpisać ale zniesienie ACTA załatwili im młodzi z zagranicy, chwilowo.
Teraz wprowadzają tylnymi drzwiami inne rozwiązania i politykierzy udają że sprawy już nie ma.
Zbierali podpisy pod referendum o wieku wyborczym ale zostali planu.
Zbierali podpisy pod referendum o likwidacji senatu i zostali zniszczeni przez sejmowe niszczarki.
Zbierali podpisy pod legalizacją Konopki ale też zostali olani.
Robili 11listopada obchody w Warszawie i zostali okopani przez tajniakow a także zostali kibolami z urzędu.
Głosowali na rudego co miał wyrzucać z partii każdego który za proponuje podwyżkę podatków i nie dość że zostali planu to jeszcze płaca nowe podatki o podwyzkach nie wspominając.
Głosowali na rozwój intelektualny a zabrali im pieniądze na drugi kierunek studiów.
Mieli mieć tanie mieszkania a mają najdroższe w Europie.
Miało być prorodzinnie a jest procmentarnie.
Wszystko brzmi zachęcająco dla młodych :)
Tylko działać ,bezproduktywnie...