virgo napisał(a): Moje "żelazne" zdrowie troszkę "podrdzewiało" :D Ale placki jem i zjem. By watroba nie krzyczała s.o.s. na koniec jedzenia biore stołowa łyzkę mielonego kminku ;)
~ napisał(a):
tylko się zastanawiam czym zmielić ten kminek?
~ napisał(a): Najlepiej zębami lub jęzorem można pomielić o tak :P :P :P
A na poważnie, młynkiem do kawy/orzechów lub w moździerzu utrzeć.
~ napisał(a):~ napisał(a):
Co do mielenia jęzorem odpada gdyż nie wychodzi mi to tak dobrze jak tobie. :D
Mielenie jęzorem wcale mi nie wychodzi :D :D :D