ja sąsiada swojego nie kocham,bo niby jak?wygląda szczurowato i też taki jest. jest chamski i facet nie ma ani krzty honoru.Nic dziwnego,że nie ma przyjaciół bo dba tylko o własne 4 litery i po trupach do celu.Taka zwykła miernota mi się na sąsiada przytrafiła ;(

1. Za to, że o 14.00 przyjechała do mnie policja, bo zbyt głośno grała muzyka.

2. Za pobudkę przed 6 rano słowami "Ty ch**, ty sku***** - wtedy wiem, że jest niedziela i sąsiedzi wychodzą do kościoła.

3. Za nocne dzwonienie do drzwi. Bo włącznik od światła jest obok mojego dzwonka, a w nocy z soboty na niedzielę ciężko trafić w jeden z czterech :-)

Sąsiedzi natomiast kochają mnie na pewno za to, że o 14.00 gra u mnie muzyka :-)

Aaaa! i kocham sąsiadkę za dwa teksty: "Jest niedziela, a pani pranie wiesza??!!" i "Ojej! Przecież jest niedziela, a pani do pracy idzie??!! W niedzielę to do kościoła!"

A tak szczerze jestem wdzięczna, że gdy nie ma nie w domu, sąsiad zawsze odbierze paczkę dla mnie, nawet pobraniową.

Powiadają ludzie ,ze sąsiad to bliższy niż rodzina,bo rodzina daleko a sąsiedzi na miejscu i zawsze mogą pomóc [jak zechcą] ;)

za darcie mordy nocą po pijaku! :D

za wybieranie poczty ze skrzynek wszystkim sąsiadom z avizo włącznie

Moi sąsiedzi ujdą w tłoku. :|

a ja kocham sąsiadów za to, że w lecie imprezują na działce, ale jak przychodzi ochłodzenie to.... klękajcie narody, imprezy do późnych godzin nocnych, opowieści dziwnej treści o dietach, o rozwodach itd itp, Pisma do spółdzielni nie pomagają, łażenie samemu i uciszanie też nie. Trzeba znaleźć inny sposób :P

~ napisał(a): Za to że nie zabezpieczają hasłem swojego WiFi

Może lubią czytać twoją pocztę :P