pestka napisał(a): Fryzjerka ,która przyjechała do mnie do domu miala mi zafarbowac wlosy ,niestety farby których użyla byly najprawdopodobniej zbyt agresywne na moje wlosy(,oczywiscie uprzedzilam Panią że wysoko procentowy atywator moze mnie uczulic).No i stalo sie zamiast świezego koloru mam polamane i mocno przeżedzone włosy ,musialam sciąć na bardzo krótko.Jestem pod opieką dermatologa .Uważam ,ze mobilna fryzjerka nie przejela sie tym co mowilam o alegii.Pani nie przyjmuje zadnej reklamacji ,a ja nie mam zadnego dowodu na wykonanie uslugi Czy fryzjerka powinna mi byla dac jakis paragon,czy inny dowod za zaplate (-wcale nie małą)Moze ktos wie ?Moze ktos mial podobne zdażenie
Mobilna fryzjerka ma firme zapewne wiec powinna dac ci chocby jakis rachunek wypisany ręcznie,jesli nie ma firmy to tym gorzej dla niej bo nie rozlicza sie z podatków.....Po drugie powina uznac reklamację gdyż to jest jej ewidentna wina,nie miałam z nią do czynienia ale miałam podobna sytuację w salonie i po lekkiej kłotni zwrócono mi koszta farbowania oraz po okazaniu recept zwrócono mi koszta tych recept,na rzecz dobrego imienia zakładu.I nie ukrywam iz do tej pory tam chodzę.Tu Pani zachowała sie po prostu ignorancko i moim zdaniem mija się z powołaniem,ponieważ powinna poczuc się do winy i zwrócić chocby koszta zabiegu.Poszłabym na twoim miejscu do Rzecznika praw konsumenta.Uważam ze da się coś z tym zrobic.AHA ale najpierw radzę umówic się z fyrzjęrka jako ktos inny w jakiś dzien i juz jak sie spotkacie powiedzieć jaki jest zamiar jeśli nie zwróci chocby kosztów zabiegu nie udanego.Powiedz ze zamierzasz z pomocą Rzecznika Praw i adwokata ubiegac się o zwrot kosztów i odszkodowanie,myślę ze ten kubeł wody coś podziałą.A tak swoją drogą moja kuzynka adwokatka własnie dążyła by do odszkodowania....Takie rzeczy nie powinny miec miejsca.