jegomosc napisał(a): ~klucz-nick napisał(a): nie udało się w branży muzycznej nie udało się w branży filmowej to i nie uda się w polityce,bo jak jest coś do wszystkiego tj do niczego,ja trzymam się tira przez całe życie i jest ok. :P
A ja nie lubię nudy i lubię się bawić i próbować nowych rzeczy - stąd ten epizod. Cieszę się, że śledzisz moje działania. Aktorstwem zajmować się nie mam zamiaru, ale moja firma radzi sobie co najmniej niezłe, więc nie jest ze mną tak tragicznie. Dzięki jednak za troskę:)
Tak sobie myślę ,że z powodu zabawienia się w taki czy inny sposób [oczywiście wszystko w granicach zdrowo pojętej zabawy],nie ma powodów do tłumaczenia się i wyjaśniania komukolwiek po co i dlaczego,każdy ma prawo do rozrywki ,to tak jakby tłumaczyć dlaczego poszło się na jakąś imprezę np wesele czy dyskotekę,rozrywka to osobista sprawa i nikogo nie powinno obchodzić kto jak się bawi ,dopóki nie narusza spokoju czy bezpieczeństwa innych.